Korea Południowa chciała sprowokować Kima? Były prezydent z zarzutami
Śledczy w Seulu oskarżyli byłego prezydenta Jun Suk Jeola o sprzyjanie wrogowi. Według prokuratury polecił misje dronów nad Koreą Północną, aby wywołać reakcję i stworzyć warunki do ogłoszenia stanu wojennego.
Co musisz wiedzieć?
- Prokuratura zarzuca Jun Suk Jeolowi działania na szkodę interesów wojskowych i sprzyjanie wrogowi.
- Według śledczych chodzi o misje dronów nad Koreą Północną w celu sprowokowania reakcji, która uzasadniałaby wprowadzenie stanu wojennego.
- Sprawa opiera się m.in. na notatkach byłego szefa kontrwywiadu; Jun już wcześniej aresztowano pod zarzutami dotyczącymi zamachu stanu.
Południowokoreańska prokuratura ogłosiła w poniedziałek zarzuty wobec byłego prezydenta Jun Suk Jeola. Śledczy twierdzą, że dążył do sprowokowania władz w Pjongjangu, aby móc ogłosić stan wojenny w kraju. Zarzuty obejmują sprzyjanie wrogowi i działanie na szkodę interesów wojskowych.
Przedstawicielka prokuratury Park Dzi Jang przekazała dziennikarzom, że Jun i jego współpracownicy mieli działać wspólnie, aby stworzyć warunki do wprowadzenia stanu wojennego. Według śledczych plan zakładał użycie dronów nad terytorium Korei Północnej, by wymusić odpowiedź Pjongjangu i zwiększyć ryzyko konfrontacji między państwami.
Prokuratura wskazuje na notatki byłego szefa kontrwywiadu jako kluczowy element materiału dowodowego. Zapiski mają sugerować potrzebę "stworzenia niestabilnej sytuacji lub wykorzystania nadarzającej się okazji". Miało chodzić o uderzenie w eksponowane miejsce, np. Pjongjang, co "sprawiłoby, że Północ straci twarz" i Kim Dzong Un będzie zmuszony do reakcji.
Zobacz też: Hołownia się pożegnał. "Chcę prosić, żebyście trzymali za mnie kciuki"
Były prezydent Korei Północnej z poważnymi zarzutami. Chciał sprowokować Pjongjang
W październiku 2024 r. reżim w Pjongjangu twierdził, że posiada dowody na loty południowokoreańskich dronów nad stolicą i zrzucanie ulotek propagandowych. Seul tego nie potwierdził. Doniesienia te są ważnym elementem obecnego śledztwa, które bada, czy działania były planowaną prowokacją.
Przeczytaj też: Politycy AfD w rosyjskiej ambasadzie. Jaki był charakter wizyty?
Dążenie do sprowokowania Korei Północnej to kolejny zarzut wobec Jun Suk Jeola. Już wcześniej aresztowano go w związku z ogłoszeniem stanu wojennego w grudniu 2024 r., który uzasadniał zagrożeniem ze strony Północy.
W czerwcu władzę objął Li Dze Mjung, polityk demokratyczny promujący łagodzenie napięć w relacjach między Seulem a Pjongjangiem.