Włochy: ratownicy wydobyli spod zwałów śniegu i gruzu ciało szóstej ofiary lawiny
Ratownicy wciąż nie odnaleźli 23 osób, które znajdowały się w zasypanym przez lawinę hotelu w Abruzji w środkowych Włoszech. Łącznie spod zwałów śniegu i gruzu wydobyto sześć ciał. Dotychczas uratowano dziewięć osób.
22.01.2017 | aktual.: 22.01.2017 21:48
W piątej dobie poszukiwań w miejscu, gdzie znajdował się trzypiętrowy hotel Rigopiano, ratownicy nie słyszą już głosów ani sygnałów świadczących o obecności żywych ludzi.
W niedzielę włoskie media opublikowały treść maila, wysłanego w środę przez dyrektora odciętego od świata hotelu do lokalnych władz i policji. Prosił w nim o natychmiastową pomoc w związku z trzęsieniem ziemi i obfitymi opadami śniegu.
Zarządzający hotelem Bruno Di Tommaso, który przeżył zejście lawiny dlatego, że był poza budynkiem i koordynował doraźną pomoc po wstrząsach, w liście do prefekta, czyli szefa władz prowincji Pescara, policji i burmistrza pobliskiej miejscowości Farindola napisał, że sytuacja w hotelu jest "niepokojąca". Dyrektor zwrócił się o interwencję, wyjaśniając, że „goście są przerażeni wstrząsami sejsmicznymi”.
- Staraliśmy się ze wszystkich sił, by ich uspokoić, ale ponieważ nie mogą odjechać z powodu zablokowanych dróg, są gotowi spędzić noc w samochodach - dodał. Poinformował także, że nie działają telefony i wyraził pewność, że jego apel o pomoc spotka się ze zrozumieniem.
Reakcji na ten apel nie było, ponieważ drogi były zupełnie zasypane. Także już po zejściu lawiny pierwsze sygnały od dwóch ocalonych mężczyzn zostały początkowo zlekceważone - ujawniły wcześniej media.
Lawina, która zniszczyła hotel, runęła w środę na czterogwiazdkowy górski hotel po serii silnych wstrząsów sejsmicznych w środkowych Włoszech.