Trzęsienie ziemi w Tajlandii. Polskie biuro podróży reaguje
Potężne trzęsienie ziemi w Bangkoku wywołało panikę wśród mieszkańców i turystów. Biuro podróży Rainbow zapewnia, że jego klienci są bezpieczni. MSZ - powołując się na lokalne służby poinformowało, że wśród ofiar nie ma Polaków.
Co musisz wiedzieć?
- Trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,7 miało epicentrum w Mjanmie, ale wstrząsy były odczuwalne również w Tajlandii, Indiach i Chinach.
- Biuro podróży Rainbow wdrożyło standardowe procedury bezpieczeństwa, a jego klienci przebywają w bezpiecznej części Tajlandii.
- Ambasada RP w Bangkoku została ewakuowana z powodu uszkodzenia budynku, a MSZ monitoruje sytuację.
Jak reaguje biuro podróży Rainbow?
W odpowiedzi na trzęsienie ziemi, biuro podróży Rainbow zapewniło, że jego klienci są bezpieczni. "W związku z informacjami o trzęsieniu ziemi w Tajlandii w trosce o bezpieczeństwo naszych klientów, wdrożyliśmy standardowe procedury, zapewniające szybkie i skuteczne działanie w takich sytuacjach" - informuje biuro podróży Rainbow w odpowiedzi na pytania "Business Insider Polska". Katarzyna Pasikowska, PR Manager firmy, podkreśla, że wszyscy goście przebywają z dala od epicentrum.
Co robi polskie MSZ?
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych również zareagowało na sytuację. "W związku z trzęsieniem ziemi w Mjanmie i Tajlandii miejscowe służby potwierdziły, że wśród poszkodowanych nie ma obywateli RP" - przekazał resort w serwisie X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wielkie kule ognia na froncie. Moment spektakularnego ataku Ukrainy
Ponadto w wyniku trzęsienia ucierpiała polska ambasada w Bangkoku.
Jakie są dalsze działania?
W Bangkoku ewakuowano pracowników biur i sklepów, a funkcjonowanie metra zostało zawieszone. Sytuacja na miejscu jest dynamiczna, a służby ratownicze pracują nad ustaleniem pełnego obrazu zniszczeń i poszkodowanych. Wstrząsy były odczuwalne w całym regionie Azji południowo-wschodniej, co dodatkowo komplikuje działania ratunkowe.
Źródło: "Business Insider Polska"