WAŻNE
TERAZ

Rosyjskie drony naruszyły przestrzeń powietrzną Polski

Trzech oskarżonych nie napadło na Makro?

Sąd Okręgowy w Gliwicach uniewinnił trzech mężczyzn oskarżonych o napad na Makro Cash and Carry w Zabrzu. W czasie zuchwałego rozboju, określanego w prasie mianem "śląskiego skoku stulecia", w kwietniu 1999 roku ze skarbca
Makro skradziono ponad 1,3 mln zł. Prokuratura zapowiada apelację.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | Marek Zimny

Mężczyźni, którzy zasiedli na ławie oskarżonych, spędzili w areszcie ponad 2,5 roku. Teraz zapowiadają, że po uprawomocnieniu się wyroku wystąpią o odszkodowanie. Prokuratura nie zgadza się z werdyktem i zapowiada apelację.

To, że trzej mężczyźni dokonali rozboju i skradli ponad 1,3 mln zł, nie budzi wątpliwości. Sąd doszedł do przekonania, że osobami tymi nie byli oskarżeni - powiedziała w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Ewa Trzeja-Wagner. Przypomniała, że na początku procesu istniały dowody, które przemawiały za winą Marka P., Krzysztofa R. i Adama R. Były to zeznania pracowników Makro i świadka Mirosława T., który twierdził, że oskarżeni planowali "skok". Według sądu, zeznania pracowników nie były jednak kategoryczne, a zeznania T. - okazały się niewystarczające.

Poważne wątpliwości pojawiły się w czasie licznych analiz głównego dowodu - zapisu z kamer przemysłowych hurtowni. Wydawać by się mogło, że sytuacja jest bardzo prosta, jednak jakość zapisu okazała się zła i trzeba było powołać biegłych - przypomniała przewodnicząca składu orzekającego.

Przeprowadzone w tej sprawie ekspertyzy wskazywały, że to nie oskarżeni dokonali napadu. Specjaliści z kilku instytucji dokonali obróbki cyfrowej obrazu. Badali m.in. małżowiny uszne oskarżonych i porównywali je z kształtem uszu sprawców, zarejestrowanym przez kamery. Według ekspertów, nie zgadza się też wzrost oskarżonych i faktycznych sprawców. Jeżeli w sprawie istnieją jakiekolwiek wątpliwości, przemawiają one zawsze na korzyść oskarżonych. W tej sprawie istnieje szereg wątpliwości - zakończyła sędzia Trzeja- Wagner.

Prokuratura, która żądała dla oskarżonych po 10 lat więzienia, odwoła się od wyroku. Nie zgadzamy się z oceną stanu faktycznego i argumentami sądu, wypowiedzianymi w ustnym uzasadnieniu wyroku. Zwrócimy się o pisemne uzasadnienie, a potem złożymy apelację - powiedział Tomasz Tadla - rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

Odszkodowanie za aresztowanie

Po ogłoszeniu wyroku Adam R. zapowiedział, że będzie żądał odszkodowania za aresztowanie. Straciłem dobrą opinię, zdrowie, pracę - argumentował. Jak dodał, po zatrzymaniu sądził, że sprawa się dla niego dobrze skończy, potem stracił wiarę w to.

To byłby sukces wtedy, jeśli ten wyrok zapadłby dwa lata temu - powiedział obrońca Marka P. mec. Krystian Ślązak. Pytany, czy będzie wspierał uniewinnionych w staraniu się o odszkodowanie, powiedział: Ktoś musi za to ponieść odpowiedzialność. To nie jest tak, że to oskarżenie stało się bezprzedmiotowe właśnie dzisiaj. Będę doradzał im, żeby w jakiejś formie poszukali zadośćuczynienia dla siebie. To jednak oni sami zdecydują, czy wystąpią o odszkodowanie. Jak mówił, po zatrzymaniu Marek P., Krzysztof R. i Adam R. stracili pracę, dobrą opinię, jeden z nich także narzeczoną. Zostali aresztowani w listopadzie 2000 roku, wyszli w czerwcu 2003 roku.

Pytany, czy jego zdaniem policji uda się kiedykolwiek zatrzymać prawdziwych sprawców napadu, Ślązak odpowiedział: Nie wiem, czy policja jest zainteresowana w tej chwili wykryciem prawdziwych sprawców. Mam poważne wątpliwości co do tego.

Śląski skok stulecia

Regionalna prasa nazwała napad na zabrzańskie Makro mianem "śląskiego skoku stulecia". W kwietniu 1999 r. trzej wyglądający na biznesmenów mężczyźni weszli do hipermarketu i nie zatrzymywani przez nikogo przeszli na zaplecze. Wykorzystali moment, w którym pracownice hurtowni otwierały skarbiec. Obezwładnili kobiety i grożąc bronią zmusili do otwarcia sejfu. Zabrali ponad 1,3 mln zł i spokojnie wyszli. Sprzed Makro odjechali samochodem.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Wójt gminy Wyryki: "Coś spadło na dach"
Wójt gminy Wyryki: "Coś spadło na dach"
Dron spadł na dom w Wyrykach. Służby na miejscu
Dron spadł na dom w Wyrykach. Służby na miejscu
Taktyka "rozlewania się wojny". Putin testuje kolejne granice
Taktyka "rozlewania się wojny". Putin testuje kolejne granice
Poranek Wirtualnej Polski. Program specjalny
Poranek Wirtualnej Polski. Program specjalny
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Jest reakcja Ukrainy
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Jest reakcja Ukrainy
Drony nad Polską. Alert gotowości dla żołnierzy WOT
Drony nad Polską. Alert gotowości dla żołnierzy WOT
"Nie zbliżać się". Wojsko wydało komunikat
"Nie zbliżać się". Wojsko wydało komunikat
"Operacja neutralizacji". Mieszkańcy dostali alert RCB
"Operacja neutralizacji". Mieszkańcy dostali alert RCB
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Rubio poinformowany
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Rubio poinformowany
Zestrzelono drony nad Polską. Były wojskowy ocenia decyzję
Zestrzelono drony nad Polską. Były wojskowy ocenia decyzję
Policja reaguje na drony. Alarm w czterech garnizonach
Policja reaguje na drony. Alarm w czterech garnizonach
Wykryli kilkanaście obiektów. Szef MON potwierdza zestrzelenie
Wykryli kilkanaście obiektów. Szef MON potwierdza zestrzelenie