Polityka"Trzeba się pożegnać z oficerami z Naszej-klasy"

"Trzeba się pożegnać z oficerami z Naszej-klasy"

Oficerowie kontrwywiadu wojskowego wysyłali z Afganistanu swoje zdjęcia do serwisu Nasza-klasa.pl. O sprawie napisała „Gazeta Wyborcza”. Nie sądzę, by profesjonalny oficer tajnych służb gdziekolwiek na świecie, mógł pozwolić sobie na publikację zdjęć twarzy pod własnym nazwiskiem, bo to go dekonspiruje i ośmiesza. Z takimi ludźmi trzeba się żegnać – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Janusz Zemke z LiD. Nie doszło do przekroczenia uprawnień służbowych, więc nie powinno się wyciągać konsekwencji wobec tych osób – uważa z kolei Aleksander Szczygło z PiS.

"Trzeba się pożegnać z oficerami z Naszej-klasy"
Źródło zdjęć: © PAP

28.03.2008 | aktual.: 17.06.2008 10:54

Sześciu oficerów SKW w trakcie misji w Afganistanie wrzucało na Naszą-klasę zdjęcia z bronią, w mundurach i w przebraniu, występując pod własnymi nazwiskami. Żołnierze nie pisali, że są oficerami SKW, ale Wojska Polskiego. Nie ma nic złego i nagannego w tym, że oficerowie kontrwywiadu sfotografowali się jako żołnierze. Złe i naganne, a nawet przestępcze jest to, co zrobiła „Gazeta Wyborcza”, pozwalając połączyć ich portrety i nazwiska z funkcją kontrwywiadowczą, jaką pełnią – uważa były szef SKW Antoni Macierewicz. Poseł zarzucił „Gazecie” realizację politycznej misji destrukcji kontrwywiadu i występowanie w obronie monopolu ludzi z dawnej WSI.

Tymczasem szef MON Bogdan Klich wydał polecenie wszczęcia natychmiastowego postępowania dyscyplinarnego wobec oficerów SKW, których zdjęcia znalazły się na portalu Nasza-klasa.pl.

„Nie doszło do przekroczenia uprawnień służbowych”

Zdaniem byłego ministra obrony w rządzie PiS Aleksandra Szczygły, nie ujawnienie faktu służby w kontrwywiadzie, częściowo usprawiedliwia zachowanie żołnierzy. Na stronie internetowej Nasza-klasa.pl nie było informacji, że są to oficerowie SKW, a przecież jednorazowo w Afganistanie stacjonuje 1200 żołnierzy. O tym, że to oficerowie kontrwywiadu napisała dopiero „Gazeta Wyborcza”, było to nieodpowiedzialne – uważa Szczygło.

Szczygło przyznaje jednak, że żołnierze zachowali się zbyt beztrosko, powinni byli zachować większą ostrożność. Nie jest dobrze, jeśli ktoś wysyła ze służby swoje zdjęcia i umieszcza je w Internecie. Ja bym tego nie zrobił - mówi Wirtualnej Polsce były minister obrony. Przy tego rodzaju funkcji trzeba zachować daleko posuniętą ostrożność. Oficerowie służb mają do wypełnienia w Afganistanie określoną rolę i ta rola powinna być owiana tajemnicą - podkreśla Szczygło. Jego zdaniem jednak, wobec oficerów nie powinny zostać wyciągnięte konsekwencje, bo nie doszło do przekroczenia uprawnień służbowych.

„Ci panowie powinni sobie znaleźć nową pracę”

Zdaniem byłego wiceministra obrony, przewodniczącego sejmowej komisji ds. służb specjalnych Janusza Zemke, ujawniona przez „Gazetę Wyborczą” sprawa to kolejny dowód na to, że w służbie kontrwywiadu źle się dzieje. Kontrwywiad w dużym stopniu jest zrujnowany, a proces tworzenia nowych tajnych służb biegnie z kolosalnymi oporami – uważa Zemke. Powstaje pytanie, czy te osoby jeszcze kiedykolwiek będą mogły cokolwiek robić w służbach? Moim zdaniem nie, dlatego byłoby lepiej, by znalazły sobie inną pracę, by naszemu państwu przydać się w innej roli – mówi Wirtualnej Polsce Zemke.

Z takimi ludźmi trzeba się żegnać, bo jak nie będzie takich terapii wstrząsowych wewnątrz służb, to będziemy mieli podobne afery każdego dnia - uważa poseł LiD. Zdaniem Zemkego weryfikacja kandydatów do tajnych służb powinna być dokładniejsza. Takie zachowanie zaprzecza istocie i idei tajnych służb. Kontrwywiad nie jest służbą przymusową w Polsce, ludzie zgłaszają na ochotnika, może trzeba po prostu poszukać innych chętnych – podkreśla były minister obrony.

To jeden z takich przypadków, kiedy mi opadają ręce. Ludzie, którzy powinni być w cieniu, dochowywać tajności, z głupoty i niefrasobliwości się dekonspirują - mówi WP Zemke.

Swoje zdjęcia oficerowie opatrzyli „radosnymi” komentarzami. Paweł G. zdjęcie, na którym przebrany w turban pozuje na tle mapy Afganistanu, podpisał: "To ja w turbanie i narzucie lokalsa". Tomasz K., dowódca oddziału SKW na portalu napisał, że zajmuje się ściemnianiem. _ Te komentarze są straszne. Na pytanie co robisz, oficer służb pisze, że ściemnia. Jak on ściemnia w służbach, to po co ma być w służbach_ – oburza się Zemke.

Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)