"Trzeba nam geniuszu kobiecości"
O wrażliwość, delikatność i kulturę w świecie
zdominowanym przez "styl twardzieli", demonstrujących siłę i chore
ambicje, apelował abp Józef Życiński podczas mszy
świętej wielkanocnej w Lublinie. Metropolita wzywał do głębszego
rozumienia nauczania Jana Pawła II, a nie tylko wspominania go
przy okazji kolejnych rocznic.
Obawiam się, że w naszej cywilizacji mamy pewną niepełnosprawność uczuć. Wtedy agresja, pogarda dla człowieka, ukazanie kogoś w kajdankach, ukazanie w błocie, kogoś, kto był wczoraj autorytetem, staje się formą budowania polskiego pejzażu - powiedział arcybiskup.
Samotny prorok Jan Paweł II przemawia tym kontekście: potrzebny jest nam geniusz kobiecości, potrzebna jest ta wrażliwość, delikatność i kultura, która przyprowadziła do pustego grobu niewiasty wierne Chrystusowi - zaznaczył.
Przypomniał list apostolski Jana Pawła II "Mulieris dignitate" poświęcony godności kobiety, w którym papież użył terminu "geniusz kobiecości". To właśnie ta delikatność, finezja, subtelność, której tak bardzo potrzeba światu, gdzie chcą dominować ludzie sukcesu i twardziele wyprani z wszelkich uczuć, demonstrujący siłę pięści i swoje chore ambicje - powiedział abp Życiński.
Jego zdaniem, w polskiej kulturze "bardziej widać styl twardzieli" i pogoń za skandalem. Kiedy patrzymy jak na oczach telewidzów zakłada się kajdanki lekarzom czy pokazuje w kajdanach lekarki; kiedy patrzymy, jak człowieka, który nie stanął jeszcze przed żadnym sądem, nazywa się zabójcą albo mordercą, to tego typu publiczny styl twardzieli jest zaprzeczeniem nie tylko geniuszu kobiecości, ale elementarnej kultury, jakiej chrześcijaństwo uczyło przez dwa tysiące lat - powiedział metropolita lubelski.
Przywołał w tym kontekście scenę konania Chrystusa na krzyżu, obok którego ukrzyżowano dwóch skazanych na śmierć przestępców. On do żadnego z nich nie mówi "ty kryminalisto", "ty morderco". Przeciwnie, widząc ludzkie odruchy jednego z ukrzyżowanych mówi: dziś będziesz ze mną w raju. (...) A dziś w środkach przekazu z góry zakłada się domniemanie przestępstwa, domniemanie zła, nieuczciwości - podkreślił arcybiskup.
Zdaniem metropolity lubelskiego, wciąż jeszcze zbyt mało w codziennym życiu rozumienia i realizacji nauczania Jana Pawła II. Tworzy się styl, w którym Ojca Świętego wspomina się z racji rocznic, natomiast żeby zrozumieć to, co on rozumiał przez geniusz kobiecości, żeby wnieść tę finezję, delikatność i wrażliwość, która kobiety przyprowadziła do pustego grobu w poranek wielkanocny - jakże nam daleko do tej postawy- dodał.
Arcybiskup życzył wiernym, aby umieli dostrzegać dobro i piękno, tak jak to ukazuje Ewangelia w opisie poranka wielkanocnego. Ewangelista, który pisał, mógłby - jak niektórzy ze współczesnych - skoncentrować uwagę na sensacjach i skandalach; który z apostołów najbardziej się wystraszył? Który najdalej uciekł? A on zwrócił uwagę na wierne kobiety. (...) Opisuje wiernych, widzi dobro, zwraca uwagę na to, co piękne - powiedział metropolita lubelski.
Takiego podejścia trzeba nam, świadkom Zmartwychwstania Chrystusowego w polskim pejzażu, gdzie jest tak dużo tropicieli skandali, koncentrujących uwagę na tym, co krzykliwe, puste, prymitywne. W wyniku tego to, co piękne, szlachetne, bywa czasem zupełnie niezauważone - dodał abp Życiński.