"Nie wierzę". Trzaskowski o "wmanewrowanym prezydencie"
- Myślę, że to jakaś pomyłka - ocenił Rafał Trzaskowski, komentując doniesienia o tym, że prezydent Andrzej Duda został zarekomendowany na członka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl).
15.12.2024 | aktual.: 15.12.2024 17:25
W niedzielę kandydat KO na prezydenta, Rafał Trzaskowski, udało się do woj. lubelskiego. Najpierw spotkał się z sympatykami w Werbkowicach, a następnie z dziennikarzami w Zosinie pod Hrubieszowem.
Podczas briefingu Trzaskowski odniósł się do komentarza Donalda Tuska o rekomendowaniu Andrzeja Dudy na członka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl). Premier napisał w piątek na platformie X, że "źli ludzie najwyraźniej wmanewrowali Pana Prezydenta w tę olimpijską awanturę".
- Ja myślę, że to jest jakaś pomyłka. Zgadzam się z tym, że prezydent został wmanewrowany w tego typu sytuację, bo nie wierzę, że chciałby rzeczywiście zająć stanowisko utytułowanej sportsmenki - ocenił Trzaskowski, sugerując, że prezydent miałby zająć miejsce polskiej kolarki Mai Włoszczowskiej. Ona jednak sama tego nie potwierdza. W opublikowanym w niedzielę wpisie na X wskazuje, że jej członkostwo kończy się w 2028 r. i to się nie zmieni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Pan prezydent ma niewątpliwie pewne osiągnięcia, jeżeli chodzi o niwę sportową. Ja zresztą dzielę z nim pasję narciarską. Natomiast są osoby, które są dużo bardziej zasłużone dla polskiego sportu i to one powinny pełnić te zaszczytne funkcje - dodał prezydent Warszawy, komentując sytuację.
Maja Włoszczowska jest naszą przedstawicielką w MKOl - od 2021 działa w Komisji Zawodniczej MKOl i na tej podstawie ma status członka MKOl. Ostatnim rzeczywistym polskim członkiem MKOl była od 1998 r. do śmierci w 2018 r. Irena Szewińska.