Trzaskowski przyszedł z flagą Nawrockiego. "Wszyscy na pewno wiedzą"
- Wszyscy ci, którzy oglądali ostatnią debatę, na pewno wiedzą, czym jest ten proporzec - powiedział Rafał Trzaskowski podczas piątkowego wiecu, dodając, że "właśnie z nim w sposób bardzo dumny Karol Nawrocki wmaszerował na debatę w Końskich". Chwilę potem skomentował zachowanie swojego kontrkandydata.
Co musisz wiedzieć?
- Rafał Trzaskowski pojawił się w piątek na wiecu w Słupsku w woj. pomorskim.
- Na spotkanie przyniósł ze sobą specjalny rekwizyt - biało-czerwoną flagę.
- Jak wyjaśnił, to flaga, którą Karol Nawrocki zostawił po debacie w Końskich.
- Bardzo się cieszę, że właśnie 2 maja możemy czcić nasze ukochane, święte barwy narodowe - powiedział Rafał Trzaskowski w piątek, w Dzień Flagi, w Słupsku. Po tych słowach wziął do ręki podaną mu biało-czerwoną flagę, mówiąc:
- Wszyscy ci, którzy oglądali ostatnią debatę, na pewno wiedzą, czym jest ten proporzec, dlatego że właśnie z nim w sposób bardzo dumny Karol Nawrocki wmaszerował na debatę w Końskich - zaczął kandydat KO, kontynuując: - Niestety, jak zgasły reflektory, jak skończyła się debata, porzucił biało-czerwoną. I chciałem wam jasno o tym powiedzieć, że biało-czerwonej się nie porzuca, że to symbol święty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Awantura wokół debaty w TVP. "Taka osoba nie powinna prowadzić"
Nawrocki przyniósł flagę. Potem pokazał ją Trzaskowski
Na drugą z debat w Końskich Karol Nawrocki przyniósł dwie flagi. Sam o sobie powiedział, że "będzie reprezentował tę piękną, polską, biało-czerwoną flagę". Chwilę potem dodał, że ma też coś dla swojego rywala.
- Mam też coś dla pana Rafała Trzaskowskiego, który ostatnio ucieka od tej symboliki - powiedział kandydat popierany przez PiS, po czym wyciągnął tęczową flagę i zaniósł ją Trzaskowskiemu.
Z kolei na ostatniej, poniedziałkowej debacie "Super Expressu", Rafał Trzaskowski zaskoczył, przynosząc ze sobą ten sam rekwizyt, z którym przyszedł wcześniej Nawrocki.
- To jest polska flaga, z którą pan Karol Nawrocki przyszedł na debatę do Końskich, a później, jak zgasły światła, porzucił ją na sali, na której dumnie powiewała. Wszyscy wiemy, co to oznacza porzucić flagę na placu boju. Każdy to wie z historii Polski. Każdy, kto interesuje się wojskiem, kto był w harcerstwie. Flagi się po prostu nie porzuca. I dlatego ją dzisiaj tutaj mam - powiedział Trzaskowski.
Czytaj też: