Zostawił flagę w Końskich. Nawrocki się tłumaczy

• Na debatę "Super Expressu" Rafał Trzaskowski przyniósł polską flagę.
• Kandydat KO tłumaczył, że to rekwizyt, który Karol Nawrocki zostawił w Końskich.
• Kandydat PiS się tłumaczy. Przekonuje, że flagę zostawia się w miejscach, które się zdobywa.

Podczas debaty w "Super Expressie" Rafał Trzaskowski przyszedł z rekwizytem - była to mała polska flaga.

- To jest polska flaga, z którą pan Karol Nawrocki przyszedł na debatę do Końskich, a później, jak zgasły światła, porzucił ją na sali, na której dumnie powiewała. Wszyscy wiemy, co to oznacza porzucić flagę na placu boju. Każdy to wie z historii Polski. Każdy, kto interesuje się wojskiem, kto był w harcerstwie. Flagi się po prostu nie porzuca. I dlatego ją dzisiaj tutaj mam. Mam nadzieję, że to będzie merytoryczna rozmowa - powiedział Rafał Trzaskowski.

Redaktor naczelny Interii Piotr Witwicki zamieścił zdjęcie wykonane po debacie w Końskich. Faktycznie na jednym z pulpitów widać zostawioną przez Nawrockiego flagę.

Kandydat PiS komentował tę sprawę w rozmowie z dziennikarzami.

- W każdym miejscu, które się zdobywa, zostawia się biało-czerwoną flagę po to, aby pokazać, że Polska wygrała w Końskich - mówił. - Polscy żołnierze zatykali polską flagę na Monte Casino i w wielu innych miejscach - dodał.

- Końskie, które zostało zdobyte, miało swoją biało-czerwoną flagę. Mam nadzieję, że skłoni ona Rafała Trzaskowskiego do refleksji o Polsce - przekonywał.

Czytaj więcej:

Tusk zabrał głos po debacie. "Kto flagą wojuje"

"Ofensywny Trzaskowski z flagą" i "wyrobiony Nawrocki". W sztabach zawrzało po debacie

Źródło: Polsat News