Trybunał Konstytucyjny o przepisach dotyczących aresztu tymczasowego: zgodne z konstytucją
Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepisy dotyczące aresztu tymczasowego, które nie określają maksymalnego łącznego czasu trwania tymczasowego aresztowania po wydaniu pierwszego nieprawomocnego wyroku, są zgodne z konstytucją. W kwestii pozostałych wątpliwości rzecznika praw obywatelskich postępowanie umorzył.
11.07.2019 07:13
Przepis uznany za zgodny z konstytucją, to artykuł Kodeksu postępowania karnego, który stanowi, że "jeżeli zachodzi potrzeba stosowania tymczasowego aresztowania po wydaniu pierwszego wyroku przez sąd pierwszej instancji, każdorazowe jego przedłużenie może następować na okres nie dłuższy niż 6 miesięcy".
Sędzia sprawozdawca Leon Kieres zaznaczył, że żaden przepis konstytucji nie determinuje wprost treści unormowania zasad tymczasowego aresztowania. - Z konstytucji wynikają tylko ograniczenia kierunkowe. Ustawodawca nie ma w szczególności obowiązku wprowadzenia regulacji zakreślającej maksymalny termin stosowania tymczasowego aresztowania po wydaniu wyroku przez sąd I instancji - podkreślił.
Trybunał zwrócił też uwagę, że w polskim prawie funkcjonuje złożony system rozwiązań zapobiegających nadmiernemu przedłużaniu tymczasowego aresztowania. Trybunał przypomniał przy tym, że przepisy przewidują dwuinstancyjny tryb odwoławczy od postanowienia o tymczasowym aresztowaniu.
Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył też przepis Kpk, który stanowi, że jeżeli oskarżonemu zarzuca się popełnienie zbrodni lub występku zagrożonego karą pozbawienia wolności, której górna granica wynosi co najmniej 8 lat, albo gdy sąd pierwszej instancji skazał go na karę pozbawienia wolności nie niższą niż 3 lata, to zastosowanie tymczasowego aresztowania może być uzasadnione i wynikać z grożącej oskarżonemu surowej kary. Trybunał umorzył jednak postępowanie w tym zakresie.
Trybunał rozpatrywał sprawę w pełnym składzie. Przewodniczącym składu był wiceprezes TK Mariusz Muszyński, a sędzią sprawozdawcą sędzia Leon Kieres. Trzech sędziów zgłosiło zdanie odrębne. Byli to sędziowie Piotr Pszczółkowski, Małgorzata Pyziak-Szafnicka oraz Piotr Tuleja.
Adam Bodnar nie podważał instytucji tymczasowego aresztowania
Skargę do Trybunału Konstytucyjnego na brak określenia maksymalnego czasu tymczasowego aresztowania złożył w styczniu 2016 roku rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. Jego zdaniem brak takiej regulacji jest niezgodny z konstytucją oraz europejską Konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
Zobacz także: RPO: tymczasowe aresztowanie stosowane zbyt często
RPO zaskarżył dwa przepisy. Kwestionował m.in. fakt, że Kodeks postępowania karnego nie reguluje, jaki jest maksymalny czas trwania aresztu tymczasowego. Obowiązujące przepisy dopuszczają także przedłużanie aresztu bez konieczności spełnienia przesłanek uzasadniających takie postanowienie sądu.
Nie podważając w całości instytucji tymczasowego aresztowania, rzecznik - analizując liczne sprawy zgłaszane przez obywateli - zwrócił uwagę na uzasadnione podejrzenie niezgodności z konstytucją niektórych przepisów.
We wniosku do Trybunału Adam Bodnar napisał, że tymczasowe aresztowanie prowadzi do daleko idących ograniczeń w korzystaniu z praw i wolności, przez co staje się bardzo podobne do pozbawienia wolności. Różnica jest jednak fundamentalna, bo kara pozbawienia wolności jest wymierzana i wykonywana na podstawie prawomocnego wyroku sądu, a tymczasowe aresztowanie jest środkiem zapobiegawczym, stosowanym na etapie, kiedy nie można jeszcze stwierdzić odpowiedzialności karnej - podkreślił RPO.
Zobacz także: Kontrowersyjne przepisy weszły w życie. Stosowanie aresztu tymczasowego na jeszcze większą skalę?
Jego zdaniem niezgodne z zasadami konstytucji jest uzasadnianie tymczasowego aresztowania, tylko surowością kary grożącej oskarżonemu. Podkreślił, że Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznaje, iż "waga zarzutów sama w sobie nie może stanowić uzasadnienia dla długich okresów tymczasowego aresztowania". Rzecznik zaznacza, że możliwość przedłużania tymczasowego aresztowania bez jakiegokolwiek zakreślenia górnej granicy narusza m.in. zasadę zaufania obywatela do państwa i zasadę poprawnej legislacji. Tym samym narusza również - twierdzi Bodnar - podmiotowość i autonomię jednostki, a więc godzi w istotę godności człowieka.
RPO zwrócił uwagę, że z Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności wynika prawo do bycia sądzonym w rozsądnym terminie lub zwolnienia na czas postępowania. Przedłużenie aresztu śledczego powinno następować w wyjątkowych przypadkach, gdy istnieją konkretne okoliczności, które uniemożliwiły zakończenie postępowania w pierwotnie zakreślonym terminie - dodał Bodnar.
RPO domaga się określenia maksymalnego okresu tymczasowego aresztu
Odnosząc się do przedłużania aresztu po wydaniu wyroku przez sąd I instancji, Bodnar zaznaczył, że polski proces karny nie pozwala na obalenie domniemania niewinności przez nieprawomocny wyrok sądu. - Nie można przecież w żadnym wypadku wykluczyć, że wyrok zostanie zmieniony przez sąd II instancji na korzyść oskarżonego - powiedział.
Rzecznik podkreślił także, że ETPC wskazuje w swoim orzecznictwie, iż do obalenia domniemania niewinności dochodzi z chwilą prawomocnego orzeczenia o winie, a nie z chwilą wymierzenia oskarżonemu kary. - Przedłużanie zatem tymczasowego aresztowania tylko dlatego, że sąd I instancji orzekł o winie, bez spełnienia jakichkolwiek dodatkowych przesłanek, prowadzić musi do naruszenia zasady domniemania niewinności - podkreślił.
RPO opowiada się za wprowadzeniem regulacji maksymalnego okresu tymczasowego aresztowania, przy jednoczesnym wskazaniu ściśle określonych przesłanek pozwalających w nadzwyczajnych przypadkach wykroczyć poza wskazane granice.
Sejm i Prokurator Generalny bronią istniejących zapisów
Bodnar zwrócił też uwagę na utrzymującą się w Polsce stosunkowo wysoką liczbę tymczasowych aresztowań trwających powyżej 2 lat. Na przykład w grudniu 2015 r. było 74 tymczasowo aresztowanych przebywających w areszcie do 2 lat i 6 miesięcy, 44 - do 3 lat; 71 - powyżej 3 lat.
W stanowisku przekazanym do TK za konstytucyjnością zaskarżonych przepisów opowiedział się Sejm. "Należy stanowczo podkreślić, że brak konstytucyjnego wymogu określenia w ustawie maksymalnego i nieprzekraczalnego terminu trwania tymczasowego aresztowania nie oznacza oczywiście, że przepisy umożliwiające stosowanie tego środka zapobiegawczego mogą być ukształtowane dowolnie" - wskazał Sejm.
Zastępca Prokuratora Generalnego prok. Robert Hernand wniósł do TK o umorzenie większości zarzutów RPO, wskazując m.in. na wcześniejsze orzecznictwo Trybunału.