Trybunał Konstytucyjny bada nowelizację lustracji
Trybunał Konstytucyjny bada w środę
legalność przeforsowanej przez SLD nowelizacji ustawy
lustracyjnej, wyłączającej spod niej wywiad, kontrwywiad i służby
ochrony granic PRL.
Nowelizacja, która weszła w życie w listopadzie 2002 r., stanowi, że "współpracą w rozumieniu ustawy nie jest zbieranie lub przekazywanie informacji mieszczących się w zakresie zadań wywiadowczych, kontrwywiadowczych i dla ochrony granic".
Nowelizacja ta była powrotem do części zapisów wcześniejszej nowelizacji z lutego 2002 r., a uchylonych w czerwcu 2002 r. przez Trybunał Konstytucyjny. TK uznał wtedy tryb uchwalenia tamtej zmiany za niezgodny z konstytucją, bo Senat wprowadził do ustawy zupełnie nowe zapisy, a miał prawo wprowadzić tylko poprawki do zapisów sejmowych. TK nie badał sprawy merytorycznie.
Po tym SLD zgłosił w Senacie, przy sprzeciwie opozycji, kolejny projekt nowelizacji ustawy, wyłączający spod lustracji wywiad, kontrwywiad oraz służby ochrony granic PRL.
Według opozycji, która zaskarżyła nowelizację do TK, jest to kolejna próba zmiany prawa, tak by lustracji uniknęli podejrzani o zatajenie związków z wywiadem PRL liderzy SLD: Józef Oleksy, Jerzy Jaskiernia (oczyszczony w międzyczasie przez Sąd Lustracyjny) oraz szef kancelarii premiera Marek Wagner.
SLD wielokrotnie zaś podkreślał, że wyłączenie spod lustracji "czystego" wywiadu i kontrwywiadu "ucywilizuje" lustrację, gdyż - według Sojuszu - nie można na jednej płaszczyźnie stawiać donoszenia do SB oraz np. zdobywania ważnych informacji dla wywiadu lub zdobywania informacji o obcych szpiegach w Polsce.
Także sam Sąd Lustracyjny wystąpił z pytaniem prawnym do Trybunału w tej sprawie. Pytanie prawne sądu będzie rozpatrywane przez TK łącznie ze skargą posłów.
Sąd Lustracyjny zawiesił do czasu wyroku TK kilkanaście procesów, które dotyczyły związków z wywiadem i kontrwywiadem. Trwają jednak nadal procesy m.in. Oleksego i Wagnera.(iza)