Trwa spór o unijne dopłaty dla rolników
Ambasadorowie 15 państw Unii Europejskiej znów nie zdołali w piątek rozstrzygnąć wewnętrznego sporu Piętnastki o dopłaty bezpośrednie dla rolników w przyszłych nowych państwach członkowskich, w tym w Polsce.
14.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ambasadorowie zasygnalizowali jednak _ pewien postęp_ i nie wykluczyli, że zbierający się w poniedziałek w Luksemburgu ministrowie spraw zagranicznych Piętnastki dojdą do _ tymczasowego kompromisu_. Nie przesądziłby on sprawy dopłat, ale pozwoliłby Unii przyjąć niepełne stanowisko negocjacyjne na rozmowy z kandydatami o rolnictwie.
Dzięki temu Unia uniknęłaby oskarżeń, że opóźnia negocjacje (zobowiązała się, że przyjmie wspólne stanowisko w rolnictwie przed końcem czerwca), nawet jeżeli kandydatom będzie trudno negocjować inne kwestie bez jasności w sprawie dopłat.
Postęp w negocjacjach pojawił się dzięki nowej propozycji kompromisu, wysuniętej przez Hiszpanię. Wychodzi ona naprzeciw zarówno Francji, broniącej dopłat dla nowych członków i pośrednio dla siebie samej, jak i Holandii i Niemcom, dążącym do zniesienia dopłat.
Hiszpania zaproponowała, żeby ministrowie przygotowali w poniedziałek tekst kompromisu, zapowiadający decyzję o dopłatach dla nowych członków we właściwym czasie, tak aby można było dotrzymać kalendarza negocjacji.
Do tej pory Madryt proponował, żeby ministrowie wyznaczyli termin podjęcia decyzji na 24 października, kiedy w Brukseli zbierze się szczyt, poświęcony ocenie postępów poczynionych w tym roku przez kandydatów do Unii.
Teraz Hiszpanie sugerują tylko, żeby próbę określenia terminu - już niekoniecznie październikowego - powierzyć przywódcom Piętnastki, zbierającym się 21 czerwca na szczycie w Sewilli.
Madryt zrobił też dodatkowy ukłon w stronę Holendrów i Niemców, proponując, żeby przypomnieć w stanowisku negocjacyjnym Unii, że dopłaty dla nowych członków nie były w ogóle brane pod uwagę, gdy w 1999 roku w Berlinie Piętnastka ustalała plany budżetowe dla Unii do końca 2006 roku.
Holandia i Niemcy, popierane w tym względzie przez Szwecję i Wielką Brytanię, twierdzą bowiem, że dopłaty należą się wyłącznie rolnikom z obecnych państw członkowskich jako tymczasowe rekompensaty za obniżki cen zbóż, roślin oleistych i strączkowych, dokonywane przez Unię w ostatnich latach.
Na przeciwległym biegunie jest Francja, która stoi na czele liczniejszego obozu krajów popierających propozycję Komisji Europejskiej, żeby przyznać nowym członkom 25% należnych dopłat w pierwszym roku członkostwa i stopniowo zwiększać ten odsetek do 100% w 2013 roku (po 9 latach).
W piątek jednak zarówno dyplomaci Francji, jak i Holandii i Niemiec odmówili zgody na "hiszpański kompromis", tłumacząc, że nie mają nowych instrukcji ze swoich stolic.
Kilka delegacji ostrzegło też Holendrów i Niemców, że jeżeli Piętnastka nie uzgodni konkretnej oferty w sprawie dopłat w październiku, postawi pod znakiem zapytania plan zakończenia negocjacji członkowskich z czołowymi kandydatami w grudniu br., tak żeby mogli przystąpić do Unii w 2004 r. (miz)