Dzieje się w Rosji. Pilna ewakuacja magazynów broni jądrowej

W trybie pilnym trwa ewakuacja z obiektu "Biełgorod-22", który jest magazynem amunicji jądrowej - powiedział przedstawiciel ukraińskiego wywiadu Andrij Jusow podczas programu "Jedyni Noviny".

Rosjanie ewakuują magazyny broni jądrowej. Gorąco pod Biełgorodem
Rosjanie ewakuują magazyny broni jądrowej. Gorąco pod Biełgorodem
Źródło zdjęć: © Google Maps

Jak podał Jusow, magazyn z amunicją jądrową znajduje się około 80 kilometrów od Biełgorodu. Obiekt mieści się w pobliżu miejscowości Grajworon, około 15 kilometrów od granicy z Ukrainą. Tymczasem za działania dywersyjne w tym regionie odpowiedzialność wzięły na siebie walczące po stronie ukraińskiej rosyjski korpus ochotniczy oraz legion Wolność Rosji.

Według przedstawiciela ukraińskiego wywiadu wojskowego, w związku z sytuacją pod Biełgorodem, wśród członków rosyjskiego kierownictwa wojskowego pojawiła się panika. Na terenie obwodu wprowadzono "reżim operacji antyterrorystycznej". Taki stan pozwala m.in. na tymczasową przymusową ewakuację, swobodne wchodzenie do pomieszczeń mieszkalnych, kontrolowanie lub wyłączenie rozmów telefonicznych i innych kanałów komunikacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Ewakuacja obiektu wojskowego 'Biełgorod-22' to też reakcja na te wydarzenia - wskazał przedstawiciel ukraińskiego wywiadu. - Aby ewakuować takie obiekty, trzeba mieć plan, zaangażować poważny sprzęt, liczbę personelu - tłumaczył Jusow.

Ukrinform przekazał, że trwa ewakuacja mieszkańców przygranicznych miejscowości, jednak rosyjskie władze nie potwierdzają takich informacji, twierdząc, że "mieszkańcy opuszczają ten teren samodzielnie".

Doniesienia z Rosji. Reakcja Kremla i Kijowa

Ukraińskie i rosyjskie media obiegły wczesnym popołudniem informacje o wybuchach wokół składów amunicji, a także innych miejsc niedaleko granicy z Ukrainą. Rzekomo podpalono m.in. komisariat FSB, jednak Rosjanie milczą w sprawie aktualnych wydarzeń.

Według rzecznika prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrija Pieskowa, Władimir Putin został już poinformowany o "próbie sprzeciwu". Pieskow nazwał wydarzenia w obwodzie biełgorodzkim "sabotażem", którego celem jest "odwrócenie uwagi od kierunku Bachmut".

Rzecznik Kremla przekazał, że siły rosyjskie próbują zniszczyć "dywersantów" - podaje Ukrinform.

Mychajło Podolak, doradca szefa Kancelarii Prezydenta, powiedział, że Ukraina nie ma nic wspólnego z wydarzeniami w obwodzie biełgorodzkim.

Legion Wolność Rosji i Rosyjski Korpus Ochotniczy - kim są?

Legion Wolność Rosji i Rosyjski Korpus Ochotniczy to organizacje wojskowe, które walczą po stronie ukraińskiej. Organizacje te składają się z rosyjskich jeńców lub dezerterów, którzy zgodzili się na walkę po stronie ukraińskiej.

Legion Wolność Rosji i Rosyjski Korpus Ochotniczy prowadzą operację na terytorium obwodu biełgorodzkiego w celu utworzenia "pasa bezpieczeństwa" do ochrony ukraińskiej ludności cywilnej" - informował Andrij Jusow.

Według niego operację przeprowadzają wyłącznie obywatele Rosji.

Około godziny 14 legion Wolność Rosji i Rosyjski Korpus Ochotniczy ogłosiły, że wyzwoliły Kozinkę obwodu biełgorodzkiego i wkroczyły do miejscowości Grajworon.

Informacje te potwierdził gubernator obwodu biełgorodzkiego. Zgodnie z jego słowami, na miejsce kierowane są jednostki wojskowe Federacji Rosyjskiej i agenci FSB.

Czytaj także:

Źródło: Ukrinform, Ukraiński Telegraf

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie