ŚwiatTruszczyński: to jest troszeczkę rozczarowanie

Truszczyński: to jest troszeczkę rozczarowanie

Wiceminister spraw zagranicznych Jan Truszczyński ocenił frekwencję w niedzielnym referendum w Hiszpanii, jako nieco rozczarowującą, ale stosunek zwolenników i przeciwników unijnej konstytucji uznał za "przyzwoity".

21.02.2005 | aktual.: 21.02.2005 06:54

Przy frekwencji wynoszącej około 42,5% uprawnionych do głosowania, ogromna większość Hiszpanów poparła konstytucję UE - głosowało za nią 76,5% wyborców - podała hiszpańska telewizja, powołując się na pierwsze sondaże powyborcze. "Nie" wobec konstytucji wyraziło 16,2% uczestników referendum.

Nie ma zaskoczenia jeśli chodzi o relacje "tak" - "nie" - myślę, że to jest bardzo przyzwoita relacja; nie ma również zaskoczenia - i to mnie troszeczkę martwi - jeśli chodzi o frekwencję - powiedział Truszczyński. Według niego, byłoby lepiej, gdyby w referendum wzięło udział "około połowy i więcej" uprawnionych do głosowania.

Mimo wszystko - podkreślił - życzylibyśmy sobie wszędzie, w każdym referendum takiego wyniku jaki osiągnęła Hiszpania.

Wiceminister przewiduje, że jedni będą ten wynik interpretować jako niewystarczające poparcia dla hiszpańskiego rządu, a inni - jako dowód, że Traktat Konstytucyjny "jest materią na tyle zawiłą", że - mimo wysiłków - znaczna część obywateli nie poczuwa się do obowiązku zajęcia stanowiska w tej sprawie.

Krótko mówiąc nie jest to jak widać temat, który wyzwala poziom emocji wystarczający, żeby się pofatygować do urn - powiedział Truszczyński. - Nie jest to traktowane jako coś przełomowego, coś w sprawie czego trzeba się opowiedzieć "tak" lub "nie".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)