Trump odwołuje jedną z kluczowych decyzji Obamy
Prezydent Trump zarządził nowe restrykcje dla Amerykanów podróżujących na Kubę i tym samym zniósł umowę, jaką otrzymał w spadku po swoim poprzedniku, Baracku Obamie.
Zdaniem Trumpa umowa ta była korzystna tylko dla jednej strony. Informację o wprowadzeniu nowych ograniczeń dla chcących podróżować na Kubę przekazał podczas swojego pobytu na Florydzie.
Ruch Trumpa to pierwszy krok na drodze do całkowitego zniesienia umowy, jaką wypracował Barack Obama w 2016 roku. Zdaniem obecnego prezydenta USA transakcja była "zwyczajnie okropna”.
Czytaj również: Trump w Polsce ma poprzeć "dobrą zmianę"
Pomimo wprowadzenia ograniczeń Trump zapowiedział utrzymanie amerykańskiej ambasady w Hawanie. Turyści przybywający z Kuby wciąż mogą przewozić rum i cygara.
Jednym z głównych kierunków działań rządu Trumpa ma być ograniczenie inwestycji amerykańskich dolarów w zorientowany na wojsko reżim.
Zdaniem Trumpa umowa jaką podpisał Obama poprowadziła tylko do wzrostu przestępczości. - Oni (rząd Kuby) walczyli o wszystko, a my niedostatecznie. Ale te dni minęły. Teraz to my mamy karty w ręku – powiedział prezydent USA.