Trump o imigrantach: jeśli im się nie podoba, to niech nie przyjeżdżają
Na prezydenta USA spadła krytyka za warunki panujące w tymczasowych obozach dla imigrantów na granicy Stanów Zjednoczonych z Meksykiem. Donald Trump zasugerował, by przybysze z południa nie przyjeżdżali do USA, skoro nie odpowiada im to miejsce pobytu.
"Jeśli nielegalni imigranci są niezadowoleni z warunków w naprędce zbudowanych, lub przystosowanych ośrodkach przetrzymywania, to po prostu powiedzcie im, żeby nie przybywali. Wszystkie problemy rozwiązane" - czytamy na Twitterze Trumpa.
Warunkom panującym w obozach na granicy z Meksykiem sprzeciwiają się demokratyczni kongresmeni i aktywiści broniący praw człowieka. Generalny inspektor Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego donosi, że liczba imigrantów w niektórch ośrodkach dwukrotnie przekracza liczbę osób, które te są w stanie przyjąć.
Trump przekonuje, że mimo przeludnienia, wielu imigrantów żyje obecnie "lepiej niż tam skąd przybyli i w znacznie bezpieczniejszych warunkach". Zaznacza również, że członkowie Patrolu Granicznego nie są "pracownikami szpitala ani pielęgniarkami" i nie są w stanie nieść skutecznej pomocy humanitarnej.
Zobacz także: Borys Budka zażenowany działaniami polskiego rządu ws. Timmermansa
Sąd wziął stronę imigrantów
Biały Dom ostro skrytykował w środę werdykt sędziego federalnego w Seattle, który orzekł, że przetrzymywanie w zamkniętych ośrodkach osób ubiegających się o azyl w USA jest bezprawne. Pozew w tej sprawie złożyły w kwietniu organizacje broniące praw człowieka. Prokurator generalny i szef resortu sprawiedliwości William Barr utrzymywał, że osoby ubiegające się o azyl, które przekroczyły granicę USA nielegalnie, nie mają prawa do zwolnienia za kaucją.
- Ten werdykt tylko zachęci przemytników i przestępców, co doprowadzi do jeszcze większego przeciążenia naszego systemu imigracyjnego - oświadczyła rzeczniczka Białego Domu Stephanie Grisham.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl