Dlaczego Donald Trump stawia na Polskę? "Die Welt": powodem "strategiczny plan"
Donald Trump i narodowo-konserwatywny rząd w Warszawie demonstracyjnie celebrują swoją przyjaźń. Dlaczego prezydent USA stawia na Polskę? - zastanawia się "Die Welt". Powodem ma być "strategiczny plan".
Autorzy materiału - Philipp Fritz i Daniel Friedrich Sturm nawiązują do uroczystego przyjęcia zgotowanego Andrzejowi Dudzie przez Trumpa podczas niedawnej wizyty prezydenta RP w Waszyngtonie. Szczególnie podkreślają wykonany specjalnie dla polskiego gościa lotniczy pokaz z udziałem samolotu F-35 - "ewenement" w historii amerykańskiego lotnictwa.
Po przeprowadzce do Białego Domu, Trump nie przestał być biznesmenem, który bez przerwy zabiega o jak najlepsze kontrakty dla swojego kraju - zauważają autorzy. Prezydent USA dał do zrozumienia, że z Polską może robić lepsze interesy niż z "krnąbrnymi" Niemcami.
Dla Angeli Merkel Trump nigdy nie znalazł tylu miłych komplementów co dla Dudy. "Przyczyna jest jedna: Stany Zjednoczone stawiają pod względem strategicznym na Polskę" - piszą Fritz i Sturm.
Ameryka nagrodzi Polskę
"Die Welt", powołując się na źródła w kręgach wojskowych, pisze, że Ameryka chce nagrodzić Polskę jako solidnego partnera i wzmocnić rolę tego kraju w NATO. Polska dysponuje obecnie większą siłą pancerną niż Niemcy i zabezpiecza wschodnią rubież Sojuszu. Z amerykańskiego punktu widzenia Polska znajduje się obecnie w sytuacji podobnej do Niemiec Zachodnich do chwili upadku żelaznej kurtyny.
Fritz i Sturm zwracają uwagę na planowany zakup przez Polskę samolotów F-35, za "80 mln dolarów za sztukę". Ta transakcja jest "prztyczkiem" wobec Niemiec i Francji, które pracują nad nowym niemiecko-francuskim samolotem wielozadaniowym.
Polska zapłaci za żołnierzy USA, Niemcy nie
"Die Welt" zwraca uwagę, że warunki biznesowe dotyczą także wzmocnienia kontyngentu USA w Polsce o 1000 żołnierzy. Polski rząd chce zapłacić za pobyt wojska - 2 mld dolarów. Gazeta nawiązuje do pogłosek o tym, że władze amerykańskie domagają się od Niemiec pokrycia kosztów stacjonowania żołnierzy USA na niemieckim terytorium. Berlin nie godził się na to, a ministerstwo obrony USA w końcu zrezygnowało z tych zamiarów.
Były ambasador RP w USA Ryszard Schnepf powiedział "Die Welt", że niepokoi go praktykowane przez polski rząd "wbijanie szpilek" Niemcom. Polska jest pod względem wydatków na obronność "prymusem", podczas gdy Niemcy są stale krytykowane przez Trumpa - podkreśla były dyplomata. W tej sytuacji Polska powinna wykorzystywać w sposób pozytywny swoje wpływy w Waszyngtonie, zamiast powiększać dystans między partnerami - uważa Schnepf.
"Die Welt" pisze o znaczeniu Amerykanów polskiego pochodzenia, którzy w większości głosowali na Trumpa. Ich postawa mogła w "swing states" przesądzić o sukcesie obecnego prezydenta. Trump okazuje wdzięczność powstrzymując się od krytyki polskiego rządu skłóconego z powodu reformy wymiaru sprawiedliwości z europejskimi partnerami. Prezydent USA zapewnił podczas konferencji prasowej z Dudą, że nie niepokoi się sytuacją w Polsce.
Przeczytaj również:
Ostra reakcja Rosji na wojska USA w Polsce. NATO chwali decyzję
FAZ: Nagroda dla Polski, kara dla Niemiec
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl