ŚwiatTrump coraz bliżej decyzji o reelekcji. Czy to ma sens?

Trump coraz bliżej decyzji o reelekcji. Czy to ma sens?

Donald Trump przyznał ostatnio, że zdecydowanie myśli o ubieganiu się o reelekcję w 2024 roku. Czy już niedługo rozpocznie oficjalną kampanię?

Były prezydent USA Donald Trump
Były prezydent USA Donald Trump
Źródło zdjęć: © CQ-Roll Call, Inc via Getty Imag | Caroline Brehman

30.04.2021 09:29

Od czasu porażki Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w 2020 roku media przysłuchują się niemal każdemu słowu byłego przywódcy Stanów Zjednoczonych, próbując wybadać na ile 45. gospodarz Białego Domu myśli o kolejnej kampanii prezydenckiej. Do tej pory Donald Trump unikał jednoznacznej odpowiedzi, na początku głównie dlatego, że nie mógł pogodzić się z porażką w wyborach, czego wyrazem było m.in. nieuczestniczenie w zaprzysiężeniu Joe Bidena.

Wspomniane słowa padły w telewizji Fox Bussiness w trakcie programu "Mornings With Maria":

- Czy myśli Pan, Panie Prezydencie, o ponownym ubieganiu się o najwyższy urząd? - zapytała dziennikarka. - Na sto procent. Na sto procent o tym myślę. I sondaże pokazują, że wszyscy chcą, żebym to zrobił. Myślę, że możemy odnieść duży sukces - odpowiedział Trump.

Jak już informowaliśmy, to nie pierwszy raz, gdy Donald Trump sugeruje, że być może zdecyduje się kandydować w wyborach prezydenckich w 2024 roku. Mówił też o tym m.in. na początku marca podczas pierwszego oficjalnego przemówienia po odejściu z urzędu. Niedawno z kolei, również w telewizji Fox, stwierdził, że "traktuje to bardzo poważnie, choć na razie jest na to trochę za wcześnie".

Make America Great Again. And again?

W marcu Trump uruchomił też stronę internetową dla swoich zwolenników, aby pozostać z nimi w kontakcie i zaprezentować swoje działania. Już wówczas mówiło się, że może być to krok do pielęgnowania bazy swoich wyborców i pozyskiwania nowych sympatyków. Trump przedstawia się jako prezydent, którego kadencja zakończyła się sukcesem i który wciąż jest w stanie wiele zrobić dla Ameryki. "Ruch 'Uczyńmy Amerykę Znów Wielką' (Make America Great Again) to dopiero początek" - głosi hasło na wspomnianej stronie. Można również poprzez nią trafić na listę darczyńców.

Według Andrzeja Kohuta, amerykanisty z Klubu Jagiellońskiego i autora podcastu "Po amerykańsku", na dziś trudno realnie oceniać szanse byłego prezydenta w kolejnym wyścigu do Białego Domu, ale na pewno nie można powiedzieć, że stoi on na przegranej pozycji. - On dalej jest kandydatem z ogromnymi możliwościami. Trzeba pamiętać, że w wyborach w 2020 roku Trump powiększył bazę elektoratu, zyskał milion nowych wyborców. Wciąż ma bardzo duże poparcie wśród Republikanów. Pytanie tylko czy utrzyma medialną uwagę i czy nie wyrośnie mu konkurencja - mówi Kohut.

W cieniu, ale na fali

W ostatnich miesiącach Donald Trump zniknął z amerykańskiego życia publicznego. Rzadko pokazywał się publicznie. Jeśli już to właśnie przy okazji występów w zaprzyjaźnionej telewizji Fox. Czas spędza głównie w swojej rezydencji na Florydzie. Mimo to kolejne sondaże pokazują, że wciąż jest czołowym pretendentem do nominacji Partii Republikańskiej w 2024 roku.

Nie przeszkodziła mu nawet aż nadto sprawa podżegania do ataku Kapitol swoich zwolenników, do czego doszło na początku stycznia. Ci zaś republikanie, którzy poparli oskarżenia wobec Trumpa i próbę impeachmentu, wśród wielu wyborców są uważani za nielojalnych wobec partii. Trump nie ma też w tym momencie dużej konkurencji. Na drugim miejscu wśród popularnych kandydatów na prezydenta jest... były wiceprezydent Mike Pence.

Przegrana prezydenta w wyborach w 2020 roku jest też wciąż paliwem dla jego zwolenników. Trump wciąż bowiem nie zrezygnował z retoryki polegającej na przekonywaniu własnego środowiska, że wybory były sfałszowane, a prezydent Joe Biden nie jest legalnie wybranym prezydentem. Na tym twierdzeniu będzie także dalej budował elektorat na następne lata.

- Myślę, że on z jednej strony pogodził się z porażką, ale z drugiej strony będzie nią grał tyle ile będzie to możliwe - podkreśla Andrzej Kohut. Na nic zdaje się w tym kontekście fakt, że na fałszerstwa nie ma żadnych dowodów, a dziesiątki pozwów złożonych przez jego ekipę zostało odrzuconych w sądach stanowych i federalnych.

Oficjalna decyzja za rok?

Być może Donald Trump oficjalnie poinformuje o swojej kandydaturze po wyborach do Senatu w 2022 roku. To sprawa, która z pewnością zajmuje teraz uwagę byłego prezydenta. Niedawno zresztą poparł jednego z kandydatów, choć ten sam nie ogłosił jeszcze chęci wystartowania w wyborach. Chodzi o senatora Rona Johnsona z Wisconsin. Wygląda więc na to, że Trump chce mieć kontrolę nad republikańską obsadą w przyszłym roku.

Do tej pory tylko jeden prezydent w historii Stanów Zjednoczonych zapewnił sobie reelekcję po tym jak wcześniej musiał pożegnać się z Białym Domem po pierwszej kadencji - był to Grover Cleveland, który był 22. i 24. prezydentem w latach 1885-1897.

Zobacz także
Komentarze (206)