Trudno zapisać dziecko do przedszkola w Iraku
Niewiele irackich dzieci ma szansę, by chodzić do przedszkola. W czterystutysięcznej Diwanii są zaledwie dwie takie placówki, w których jest około 150 miejsc.
Pobyt dzieci w przedszkolach regulują w Iraku przepisy państwowe. Zapisać do przedszkola można tylko dziecko, którego oboje rodzice pracują. Miesięczna opłata nie jest wysoka, wynosi zaledwie około 1,5 dolara. Ale przedszkole nie zapewnia wyżywienia.
Budynek jednego z dwóch przedszkoli w Diwanii robi dobre wrażenie. Jest zadbany i czysty, a w niektórych pomieszczeniach zainstalowano nawet klimatyzację. Dzieci przebywają w niewielkich salach.
Do przedszkoli w Iraku można zapisać dzieci w wieku od miesiąca do czterech lat.
By nie przestraszyć najmłodszych, żołnierze z polskiej grupy współpracy cywilno-wojskowej (CIMIC), którzy przywieźli dzieciom zabawki, nie wchodzą do sal, gdzie są niemowlaki. Dla starszych wizyta żołnierzy jest wielką atrakcją, chociaż widać, że niektóre boją się uzbrojonych mężczyzn.
Oprócz szkół, placówek zdrowia czy domów pomocy społecznej staramy się wspomagać także przedszkola. Akurat to jest dość zadbane i nie wymaga inwestycji, ale widzieliśmy, że dzieciakom brakuje zabawek, więc je przywieźliśmy - powiedziała szefowa Centrum Koordynacji Pomocy Humanitarnej ppłk Joanna Dziura.
Zawsze nas wzrusza radość dzieci z otrzymanych upominków - dodała. Żyją w kraju, gdzie ich rodzice mają wiele problemów na głowie, więc takie rzeczy jak zabawki schodzą zupełnie na drugi plan. My staramy się sprawiać dzieciom trochę radości.
Paweł Hochstim