Trudniejsza kontrola pracodawców
Już wkrótce Państwowa Inspekcja Pracy nie będzie mogła tak swobodnie jak dotychczas kontrolować pracodawców - pisze "Gazeta Prawna".
Dziennik wyjaśnia, że w projekcie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej znalazły się propozycje, aby pracodawcę w danej chwili mógł kontrolować tylko jeden z uprawnionych do tego organów. A to oznacza, że Państwowa Inspekcja Pracy będzie musiała poczekać z kontrolą nierzetelnego pracodawcy, jeżeli jest on kontrolowany na przykład przez Sanepid.
Pracodawcy od dawna uskarżali się na długotrwałe i uciążliwe kontrole. Zdarzały się przypadki, w których pracodawca do obsługi instytucji kontrolującej musiał zatrudnić pracownika i wydzielić pomieszczenia wyposażone w wymagane urządzenie techniczne. "Gazeta Prawna" przyznaje, że państwowych organów uprawnionych do kontrolowania pracodawców jest co najmniej kilkanaście, a więc stanowczo zbyt dużo. Jednak zdaniem dziennika nie oznacza to, że ograniczenia powinny dotknąć akurat Państwowej Inspekcji Pracy działającej na rzecz respektowania praw pracowniczych. (IAR)