Trudna sytuacja w Żywcu. Pacjenci szpitala odesłani do innych placówek

Żywiecki szpital poinformował o zawieszeniu pracy izby przyjęć, trzech oddziałów oraz dwóch poradni. Wszyscy pacjenci zostali przekazani do innych placówek medycznych lub na pozostałe funkcjonujące oddziały. Powodem zawieszenia działalności jest niedostatek personelu lekarskiego.

Szpital w Żywcu częściowo zawiesza działalność/ Zdj. ilustracyjne
Szpital w Żywcu częściowo zawiesza działalność/ Zdj. ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Pixabay
oprac. JUL

08.10.2024 | aktual.: 08.10.2024 07:18

Lecznica poinformowała, że na czas nieokreślony zostaje zawieszona działalność izby przyjęć, oddziału chorób wewnętrznych z pododdziałem nefrologii, oddziałów chirurgii ogólnej i onkologicznej I i II, a także poradni ginekologiczno-położniczej oraz urazowo-ortopedycznej.

"Wszyscy pacjenci przebywający na oddziałach są zabezpieczeni - zostali albo przekazani do innych placówek, albo na inne oddziały" - przekazał szpital w oficjalnym oświadczeniu.

Dyrekcja żywieckiej placówki wyjaśniła, że jeszcze na początku września informowała o planach zawieszenia na trzy miesiące działalności niektórych oddziałów oraz poradni, począwszy od 7 października. Jak podkreśliła, główną przyczyną problemów jest brak lekarzy. Od marca tego roku z placówki odeszło 21 specjalistów, co - według dyrekcji - związane jest z utrzymującymi się problemami płacowymi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Odpływ lekarzy i problemy finansowe

W piątek Wadim Kurpias, przedstawiciel spółki zarządzającej szpitalem, w rozmowie z Polską Agencją Prasową podkreślił, że placówka boryka się z problemami finansowymi, które wynikają z niezapłaconych przez Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) nadwykonań oraz z nieodpowiedniej wysokości kontraktu w stosunku do rzeczywistej liczby leczonych pacjentów. Szpital oczekuje od NFZ 43 mln zł, z czego około 10 mln zł to zaległości za świadczenia nielimitowane.

Jak dodał Kurpias, funkcjonowanie szpitala w Żywcu w dużej mierze zależy od działalności "kardiologii".

W odpowiedzi Śląski Oddział Wojewódzki NFZ stwierdził, że żądania finansowe są próbą "wywarcia presji na zakontraktowanie świadczeń, których nie obejmuje umowa". Fundusz zwrócił uwagę, że szpital świadczy kosztowne usługi kardiochirurgiczne, mimo że nie posiada w tym zakresie kontraktu. Taką umowę ma natomiast placówka w Bielsku-Białej, oddalonej od Żywca o ponad 20 km.

Deklaracja NFZ

Narodowy Fundusz Zdrowia zapewnił, że terminowo reguluje wszystkie płatności wynikające z umów zawartych z żywiecką lecznicą. Według NFZ suma dotychczasowych wpłat na rzecz szpitala wyniosła już 136 mln zł w bieżącym roku. Fundusz zaznaczył jednak, że szpital w Żywcu generuje nadwykonania w zakresie świadczeń limitowanych, które mogą być rozliczane dopiero po zakończeniu roku, przy uwzględnieniu dostępnych środków finansowych.

Fundusz zapewnił, że zawieszone oddziały mają zagwarantowane finansowanie w formie ryczałtu.

Szpital w Żywcu został zbudowany w ramach innowacyjnego projektu partnerstwa publiczno-prywatnego, który jest pierwszym tego rodzaju przedsięwzięciem w Polsce. Partnerem publicznym w projekcie jest starostwo powiatowe, natomiast partnerem prywatnym - firma InterHealth Canada. Placówka świadczy usługi medyczne w nowoczesnym budynku, który został oddany do użytku w 2020 roku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (534)