"Zrobię w Gdańsku masakrę jak na uczelni w Illinois"
21-letni Anglik, studiujący na gdańskiej Akademii Medycznej na jednej ze stron internetowych napisał, że na najbliższych zajęciach zamierza zrobić na uczelni masakrę. Groził, że za pomocą karabinu zabije swoich kolegów i wykładowcę. Zamieścił też swoje zdjęcie i dodał, że wzoruje się na wydarzeniach z Illinois. Student zastrzelił tam pięć osób i sam odebrał sobie życie.
Jak poinformowała policja, sprawę zgłosił jeden z pracowników uczelni. Poinformował, że na jednej z angielskojęzycznych stron student zamieścił swoje zdjęcie i informację, że na najbliższych zajęciach zastrzeli kolegów i wykładowcę - powiedziała Anna Tomczykowska z biura prasowego pomorskiej policji.
W internetowym wpisie student miał też dodać, że wzoruje się na zdarzeniach, jakie miały miejsca w Stanach Zjednoczonych. Przed miesiącem były student Uniwersytetu Northern Illinois zastrzelił pięcioro studentów i odebrał sobie życie. Do największej masakry tego typu w USA doszło w kwietniu 2007 r., kiedy 23-letni student pochodzący z Korei Południowej zabił 32 studentów i wykładowców uczelni Virginia Tech.
Po przyjęciu zgłoszenia policjanci przeszukali pokój studenta w gdańskim akademiku. Nie znaleziono ani broni, ani innych niebezpiecznych przedmiotów. Mężczyzna został jednak zatrzymany, a jego komputer zabezpieczony.
W czasie przesłuchania Anglik wyjaśnił funkcjonariuszom, że zamieszczając w internecie swoją groźbę, chciał zwrócić na siebie uwagę kolegów i wykładowców.
Ponieważ uczelnia nie zdecydowała się złożyć zawiadomienia w tej sprawie, student po przesłuchaniu został wypuszczony. Władze Akademii zapowiedziały jednak, że wydalą Anglika z uczelni - powiedziała Tomczykowska.
W gdańskiej Akademii Medycznej uczy się kilkuset obcokrajowców, w tym wielu Anglików. Stanowią oni tzw. English Division. Szkoła chętnie przyjmuje ich na studia, bo płacą za naukę dużo więcej niż np. Polacy uczący się w ramach płatnych studiów. (mg)