Zamiast strzec, kradli
Gdyński Sąd Garnizonowy aresztował w piątek sześciu żołnierzy i rezerwistów w związku z kradzieżą m.in. granatów z jednostek Marynarki Wojennej. W ciągu dwóch dni łącznie aresztowano 17 osób.
15.11.2002 | aktual.: 15.11.2002 17:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O aresztowaniu kolejnych podejrzanych w związku z tą sprawą, PAP dowiedziała się nieoficjalnie u źródeł związanych z wojskowymi organami ścigania, bowiem gdyńska prokuratura garnizonowa odmawia podania jakichkolwiek informacji.
"Nie potwierdzam i nie zaprzeczam. Obecnie z uwagi na dobro prowadzonego postępowania nie udzielamy żadnych informacji dotyczących dochodzenia" - powiedział w piątek po południu Marek Majewski z prokuratury garnizonowej w Gdyni.
Według informatora PAP liczba aresztowanych może się zwiększyć jeszcze w piątek do ponad 20 osób. Trwają cały czas zatrzymania na terenie całego kraju m.in w Lublinie i Krakowie.
W minioną niedzielę w gdyńskim lesie znaleziony został arsenał broni. Granaty, pociski artyleryjskie i naboje pochodziły z magazynów Marynarki Wojennej. W specjalnej ziemiance ukrytych było ponad 80 granatów, 120 naboi karabinowych, kilkadziesiąt zapalników oraz 20 pocisków przeciwpancernych.
Aresztowani to byli i obecni marynarze służby zasadniczej, którzy pełnili warty przy arsenałach. Zamiast strzec magazynów - okradali je. Jednak najprawdopodbniej zarzuty zostaną postawione także przedstawicielom kadry oficerskiej, którzy nie dopełnili nadzoru.
Granaty, pociski i naboje były wynoszone z magazynów Marynarki przez kilka miesięcy. Nikt tego nie zauważył. Nie przeprowadzono również w tym czasie żadnej inwentaryzacji uzbrojenia.
W związku z aferą w Marynarce Wojennej szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Czesław Piątas zarządził we wtorek kontrolę stanu uzbrojenia we wszystkich jednostkach wojskowych.
Działania podjęto także w MW. Minister Obrony Narodowej przychylił się do wniosku dowódcy Marynarki Wojennej o zawieszenie w obowiązkach służbowych osób odpowiedzialnych za ochronę i nadzór nad składem amunicji. Chodzi o cztery osoby: komendanta Portu Wojennego w Gdyni, zastępcę komendanta Akademii Marynarki Wojennej ds. ogólnych, kierownika warsztatu sekcji technicznej i szefa logistyki Marynarki Wojennej.(aka)