RegionalneTrójmiasto"W trzy miesiące straciłam wszystko". Jaka jest prawda o alkoholizmie w Polsce?

"W trzy miesiące straciłam wszystko". Jaka jest prawda o alkoholizmie w Polsce?

Polski alkoholik ma twarz niewykształconego mieszkańca małej wsi - tak głosi stereotyp. Prawda jest zupełnie inna. Coraz częściej po alkohol sięgają młode, wykształcone kobiety z wielkich miast. Polska w rankingach spożycia etanolu niezmiennie znajduje się w drugiej dziesiątce na świecie.

"W trzy miesiące straciłam wszystko". Jaka jest prawda o alkoholizmie w Polsce?
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej
Tomasz Gdaniec

28.06.2015 | aktual.: 28.06.2015 11:11

Z ubiegłorocznego raportu WHO wynika, że przeciętny Polak spożywa w ciągu roku 12,5 litra czystego alkoholu. Średnia dla wszystkich 194 krajów członkowskich wynosi 6,2 litra. Mimo takich osiągnięć liderami jednak nie jesteśmy. Kraj nad Wisłą zajmuje miejsce dopiero w drugiej dziesiątce w całej stawce. Na czele rankingu znajdują się kraje sąsiadujące z nami - Białoruś, Litwa Rosja, Czechy oraz Słowacja (odpowiednio 17,5; 15,4; 15,1 oraz 13 litrów). Najpopularniejszą drogą przyjmowania alkoholu w Polsce jest picie piwa (55 proc.), wysokoprocentowych trunków (36 proc.), stawkę zamyka wino (9 proc.).

- Istotę alkoholizmu stanowi uzależnienie psychiczne i fizyczne. Uzależnienie psychiczne to potrzeba spożycia alkoholu dla poprawy samopoczucia. Uzależnienie fizyczne natomiast wiąże się ze wzrostem tolerancji na alkohol, czyli utratą kontroli nad wypijaną ilością, niemożnością przerwania picia w zaplanowanym momencie oraz zespołem abstynencji alkoholowej po odstawieniu wysokoprocentowych trunków - mówi Wirtualnej Polsce Włodzimierz Piecz z Punktu Konsultacyjnego "Można inaczej".

Prawdziwy obraz spożycia alkoholu w Polsce można uzyskać dopiero zestawiając raport z liczbą osób faktycznie uzależnionych. Według Ministerstwa Zdrowia w Polsce żyje około 600-700 tys. alkoholików, co stanowi 2 proc. społeczeństwa. Tych jednak, którzy nadużywają, a alkoholikami nie są, jest znacznie więcej. To aż 12 proc. Polaków. Oznacza to, że wielkość spożycia etanolu jest zaniżona o ok. 8 litrów.

- Miałam pracę w dużej korporacji. Służbowe samochody, przeloty i wysokie zarobki. Gdy wracałam do domu, planowałam kąpiel i wieczorną lampkę koniaku. Czekał na mnie tylko kot. Z czasem zniknęło mycie i zwierzak. Ręce trzęsły się z podniecenia, że już wieczór, a z nim "nagroda". Wtedy poszło już z górki. W trzy miesiące straciłam pracę, rodzina przestała się do mnie odzywać. Nie mogli znieść, że ich oszukuję. Wyrzuty sumienia i strach zagłuszałam kolejnymi kieliszkami. Zrozumiałam, że upadłam, dopiero gdy zasnęłam w rowie - mówi Wirtualnej Polsce Agnieszka, abstynentka od pięciu lat.

Twarz alkoholizmu w Polsce coraz częściej ma twarz kobiety. Liczba alkoholiczek powoli, ale systematycznie wzrasta. Obecnie niebezpiecznie upija się ok. 1,5 mln Polek. Faktycznych danych nie znamy, ponieważ nikt nie zlicza tego wstydliwego problemu. Wbrew pozorom upijające się Polki nie są prostymi dziewczynami ze wsi, a przynajmniej nie w większości. Zazwyczaj jest to kobieta w wieku od 30 do 40 lat mieszkająca w mieście. Ilość kobiet z chorobą alkoholową wzrasta wraz z wykształceniem. Pod względem stanu cywilno-prawnego, podobnie jak w przypadku palenia papierosów, najczęściej alkohol spożywały kobiety rozwiedzione i w separacji (76,2 proc.), a także mężatki (72, 2 proc.).

Geografia spożycia napojów wyskokowych jest równie zaskakująca. Najrzadziej do kieliszka zaglądają mieszkańcy środkowej Polski, tj. województw: mazowieckiego, łódzkiego, wielkopolskiego i lubuskiego. Najwięcej z kolei pije się w północno-zachodniej części kraju (woj. kujawsko-pomorskie, pomorskie, zachodniopomorskie) i południowo- zachodniej (woj. dolnośląskie, opolskie, małopolskie). Potwierdzają to dane statystyczne dotyczące liczby osób hospitalizowanych ze względu na zaburzenia spowodowane używaniem alkoholu.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (28)