W Gdańsku uruchomiono "Tinder" dla zwierząt. Aplikacja dopasuje zwierzęta do nowych właścicieli
• W Gdańsku uruchomiono "Tinder dla zwierząt"
• Świniarski: Na4Łapy ma kojarzyć zwierzaka z nową rodziną
• Każdego roku do schronisk trafia 70 tys. psów
18.05.2016 | aktual.: 18.05.2016 17:25
Tinder jest aplikacją z której korzysta dziennie ponad 10 mln osób. Program jest instalowany na telefonach w jednym celu - znalezienia pary. Do kawy, wyjścia do kina czy rozmowy. Trójmiejscy naukowcy i informatycy przygotowali podobną aplikację - "Na4Łapy". Jej zadaniem jest znalezienie nowego domu dla zwierząt z gdańskiego schroniska.
- Aplikacja ma skrócić dystans pomiędzy naszymi zwierzakami, które czekają na nowy dom, a ludźmi, którzy ten dom mogą i chcą im dać. Będzie działać na podobieństwo portali towarzyskich, Na4Łapy kojarzyć ma zwierzaka z jego nową rodziną - mówi Piotr Świniarski, kierownik gdańskiego Schroniska "Promyk".
Do czego służy aplikacja? Za jej pomocą można przeglądać profile zwierzaków z gdańskiego schroniska, które poszukują nowego domu. Każde zwierzę ma dodane zdjęcie oraz swój unikalny opis. Program dodatkowo pozwala na filtrowanie i wyszukiwanie profili według zawężonych do naszych oczekiwań cech. Zdjęcie można polubić i dodać do ulubionych. Następnym krokiem są realne odwiedziny w schronisku.
- Będziemy bardziej widoczni w internecie. Niektórzy nie mają pojęcia, że istniejemy. Teraz łatwiej będą mogli do nas trafić. Od razu otrzymają też pakiet informacji dotyczących adopcji psa - tłumaczy Świniarski.
Dzięki aplikacji schronisko może liczyć również na bardzo wymierne korzyści. Jedną z opcji aplikacji jest przekazywanie niewielkich datków. Uzyskane w ten sposób pieniądze zostaną przeznaczone na leczenie oraz zakup żywności dla podopiecznych placówki. Operator mikropłatności zrezygnował z pobierania jakiejkolwiek prowizji.
Jak wynika z raportu "Hycel", polskie samorządy przyjmują do schronisk każdego roku ponad 70 tys. bezdomnych psów. W ciągu roku na opiekę i wyłapywanie bezpańskich zwierząt gminy wydają łącznie 163 mln zł. Są trzy newralgiczne okresy, kiedy liczba porzucanych zwierząt wzrasta - podczas wakacji, wiosną, gdy pojawiają się nowe mioty oraz zimą. Wówczas na ulice trafiają niechciane "prezenty".
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .