Uczelnia, która sięga z Gdańska aż do Chin
Najważniejszy w Trójmieście 40-latek - Uniwersytet Gdański (UG) - staje się też uczelnią najbardziej powszechną. W murach UG wiedzę mogą zdobywać nie tylko studenci. W aulach zasiadają też dzieci, a także emeryci.
- Teraz, na jedenastu wydziałach studiuje prawie 33 tysiące studentów, doktorantów oraz słuchaczy studiów podyplomowych - mówi prof. Bernard Lammek, rektor Uniwersytetu Gdańskiego. - W bieżącym roku przyjęliśmy na stacjonarne studia około 500 osób więcej niż w zeszłym - dodaje.
Od tego roku akademickiego zaczyna funkcjonować m.in. nowy makrokierunek przyroda oraz wiele specjalności, np. neurobiopsychologia, lingwistyka stosowana, chemia nowych materiałów.
Uniwersytet Gdański rozszerza swą ofertę kształcenia, w nowych obiektach. Jest już prawie gotowy Wydział Nauk Społecznych. Wkrótce ruszy budowa gmachu biologii. Do 2015 roku potrzeby finansowe na inwestycje wynoszą ponad 700 milionów złotych - ocenia dr Jerzy Gwizdała, kanclerz UG. W ciągu roku udało się pozyskać 320 mln złotych, w tym 250 mln zł z Unii Europejskiej.
Powiększający się Uniwersytet, obejmuje nie tylko studentów, doktorantów ale też emerytów, a nawet dzieci. tak szeroka działalność tej uczelni staje się możliwa dzięki powstającej Akademii Społecznej UG, której zaczątkiem był Gdański Uniwersytet Trzeciego Wieku - informuje prof. Józef Arno-Włodarski, prorektor UG ds. studenckich.
W Chinach, w Uniwersytecie w Charbinie, przy udziale UG powstaje specjalność: filologia polska. Wykładać tam będą gdańscy naukowcy.