Tylko w WP. "Nie wyobrażam sobie" - prezydent Sopotu nie chciałby u siebie festiwalu TVP
Głos w sprawie Festiwalu w Opolu zabrał Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, miasta o równie długich tradycjach festiwalowych. Zapytany o to, czy widziałby opolski festiwal w swoim mieście, oburzył się.
- Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy jedno miasto "kradnie" drugiemu flagowy festiwal, wydarzenie, które od lat budowało markę tego miasta - mówi Wirtualnej Polsce prezydent Sopotu Jacek Karnowski, gdy pytamy go, czy zdecydowałby się zorganizować opolski festiwal w Sopocie, gdyby dostał taką propozycję. - To, co się dzieje wokół opolskiego festiwalu, to niestety efekt bezprecedensowej cenzury artystów przez publiczną telewizję. Taka sytuacja jest niedopuszczalna w demokratycznym kraju! - dodaje prezydent.
Sopot, podobnie jak Opole, znany jest z Festiwalu Piosenki. Początki obu imprez sięgają pierwszej połowy lat 60. - Zadaniem miasta, które jest właścicielem marki festiwalowej, jest dbanie o jak najwyższy poziom imprezy - stwierdza Karnowski. - W sytuacji, kiedy kolejni artyści rezygnują, a gwiazdy odwołują swoje jubileusze, miasto mogło podjąć tylko jedną decyzję – o rezygnacji z organizacji festiwalu.
Wrzawa wokół opolskiego festiwalu rozpoczęła się kilka dni temu, gdy z udziału zrezygnowała Kayah. Artystka miała wystąpić w jubileuszowym koncercie Maryli Rodowicz a powodem wycofania się - jak wiadomo nieoficjalnie - miały być słowa prezesa TVP Jacka Kurskiego, który nie życzył sobie wystepu artyski w opolskim amfiteatrze ze względu na jej sympatię dla KOD-u i udział w Czarnym Proteście. Chwilę później z koncertu, w akcie solidarności, wycofała się Kasia Nosowka. Ostatecznie także sama Maryla Rodowicz postanowiła nie obchodzić swojego jubileuszu w Opolu. Dalej śnieżna kula potoczyła się już sama i kolejni artyści lawinowo zaczęli ogłaszać swoją rezygnację z występu w tegorocznym Opolu.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Jacek Karnowski wspomina, jak Sopot od zawsze solidaryzował się z Opolem. - Pamiętam, że po powodzi, kiedy trzeba było odbudować opolski amfiteatr, zbieraliśmy na ten cel pieniądze podczas sopockiego festiwalu. Byłem w Opolu wielokrotnie. Sopot i Opole to przecież przez wiele lat były dwa flagowe polskie festiwale.
Jeśli nie gwiazdy, to może politycy wystąpią w tegorocznym festiwalu w Opolu? Warto zobaczyć jak świetnie sobie radzą w roli artystów