Trafił za kratki za wyłudzanie pieniędzy metodą "na bratanka"
Do ośmiu lat więzienia grozi aresztowanemu przez sopocki sąd mężczyźnie podejrzanemu o wyłudzanie pieniędzy od staruszek metodą "na bratanka". Od jednej z ofiar wyłudził w ten sposób 75 tys. zł.
Oszust, 25-letni Sebastian R., mieszkaniec Poznania, zatrzymany został w Warszawie, po czym trafił do aresztu - poinformował we wtorek rzecznik policji w Sopocie Andrzej Tewiel.
Według ustaleń policji, oszust, podając się za bratanka nieżyjącego męża, wyłudził jesienią ub. roku ponad 80 tys. zł od trzech samotnie mieszkających w Sopocie kobiet. Poszkodowane miały od 74 do 81 lat.
Najwięcej, bo aż 75 tys. zł, straciła 81-latka. Oszust zadzwonił do niej i poprosił o pieniądze. Kobieta przekonana, że rozmawia z krewnym, poszła do banku i wypłaciła gotówkę. Kiedy przyszła do domu, "bratanek" poinformował je telefonicznie, że nie może przyjść po pieniądze, bo miał wypadek, a gotówkę odbierze jego kolega. Za chwilę do mieszkania przyszedł mężczyzna, który odebrał pieniądze.
Policja przypuszcza, że Sebastian R. wyłudzał w ten sposób pieniądze nie tylko w Sopocie, ale także w Poznaniu i Wrocławiu.