Rząd zwleka z przekopem Mierzei Wiślanej
W ostatnich dniach ponownie zrobiło się głośno na temat planowanego przekopu Mierzei Wiślanej w Skowronkach, położonych kilka kilometrów od Krynicy Morskiej. Wszystko za sprawą Ministerstwa Infrastruktury, które poinformowało o pracach dotyczących tej inwestycji.
27.09.2010 | aktual.: 28.09.2010 12:01
Pierwotnie kanał przekopany przez Mierzeję Wiślaną miał być gotowy najpierw w 2010, a potem w 2013 roku. Teraz ten termin przesuwa się w bliżej nieokreśloną przyszłość. Inwestycja wciąż budzi emocje, ma bowiem tyle samo zadeklarowanych przeciwników, jak i zwolenników.
Przeciwnicy od samego początku atakują inwestycję, argumentując to brakiem ekonomicznego uzasadnienia oraz ekologicznym zagrożeniem dla całego terenu wokół kanału. Zwolennicy wciąż o niego walczą, upatrując w tym szansy rozwoju dla Elbląga i całego obszaru Zalewu Wiślanego. I właśnie w Elblągu informacja o pracach została przyjęta jako zielone światło dla przekopu.
Nadzieja była jednak tylko chwilowa - okazuje się, że na ostateczną decyzję rządu w sprawie przekopu trzeba będzie jeszcze poczekać, i to chyba długo. Przygotowania do jego budowy wcale nie nabierają rozpędu. Ministerstwo po prostu sprawdza, jakie badania zostały już wykonane i jaki termin rozpoczęcia tej inwestycji można uznać za realny. Już wiadomo bowiem, że nie będzie to 2013 rok.
- Przedmiotowa inwestycja nie dotyczy jedynie budowy kanału, lecz budowy drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską, której kanał jest częścią, w ramach programu wieloletniego, finansowanego z budżetu państwa - tłumaczy Krzysztof Złonkiewicz z Biura Informacji i Promocji Ministerstwa Infrastruktury w Warszawie. - Program ten ustanowiony został uchwałą Rady Ministrów z 2007 roku. Obecnie trwają prace nad nowelizacją uchwały pod względem urealnienia terminu inwestycji oraz uzupełnienia istotnych elementów z zakresu procedur środowiskowych.
Rzecznik prasowy ministerstwa Mikołaj Karpiński dodaje: - Przekop nadal jest w planach rządu, a my mamy obowiązek przestrzegać tej uchwały. Oznacza to jedynie, że sprawdzamy, na jakim etapie są przygotowania do tej inwestycji i jaki termin będzie realny. Na dzisiaj nikt nie wie, kiedy faktycznie dojdzie do jej realizacji.
A jak wyglądają realne przygotowania? - Wiemy, że w tym roku rząd przeznaczył na nie około 3 milionów złotych - informuje Jerzy Wcisła, dyrektor elbląskiej delegatury Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Marszałkowskiego. Za te pieniądze przeprowadzane są badania środowiskowe, na zlecenie Urzędu Morskiego w Gdyni. Nadal też funkcjonuje konsorcjum, którego zadaniem jest czuwanie nad sprawnym przebiegiem tych prac. Nie ma co się jednak przedwcześnie cieszyć. Wiadomo, że prace Ministerstwa Infrastruktury nie oznaczają, że przekop powstanie wcześniej. Po prostu formalnie nadal ta inwestycja w planach rządu jest przypisana do 2013 roku, więc trzeba ją przesunąć. Może to być nawet 2019 rok.
Przekop jest jednym z dwóch czynników, które miały otworzyć port morski w Elblągu na Bałtyk. Drugim jest podpisana umowa o swobodzie żeglugi między Polską a Rosją na całym Zalewie Wiślanym. Przypomnijmy - do podpisania jej doszło dokładnie rok temu, 1 września 2009 roku. Oznacza ona możliwość wymiany handlowej między Elblągiem a obwodem kaliningradzkim. O ile przekop jest jeszcze w głębokich planach, to otwarcie zalewu zmienia oblicze portu. Terminal na nabrzeżu czynny był już od początku czerwca br. Wymiana handlowa powoli nabiera rozpędu.
Przeczytaj więcej w serwisie NaszeMiasto.pl