Nowe doniesienia ws. Wieczorek. Wiadomo, kim jest zatrzymana Joanna S.

Cała Polska żyje sprawą nierozwiązanej zagadki zaginięcia Iwony Wieczorek. Śledczy poinformowali, że zatrzymali dwie osoby - jedną z nich jest Paweł P. Drugą ma być Joanna S. Teraz pojawiły się nowe informacje dotyczące tej kobiety.

Przełom ws. Iwony Wieczorek? Wiadomo, kim jest zatrzymana Joanna S.
Przełom ws. Iwony Wieczorek? Wiadomo, kim jest zatrzymana Joanna S.
Źródło zdjęć: © PAP | �ukasz G�gulski
Sylwia Bagińska

16.12.2022 | aktual.: 16.12.2022 10:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Prokuratura Krajowa, z uwagi na dobro prowadzenia postępowania, nie chce udzielać szczegółowych informacji dotyczących sprawy. Śledczy potwierdzili jednak, że jedną z zatrzymanych osób jest Paweł P. Mężczyzna to znajomy zaginionej. W nocy, kiedy zaginęła, bawił się z nią w klubie.

"Fakt" ustalił z kolei, że drugą zatrzymaną osobą jest jego partnerka Joanna S. Tabloid uzyskał więcej informacji dotyczących 34-latki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Memy i cytaty. Internet bez litości. Kowalski odpowiada

Zatrzymano ją w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek

Joanna S. jest partnerką zatrzymanego Pawła P. Znajomi pary "Faktowi" przekazali, że nie są oni po ślubie. Wychowują razem 2-letniego synka.

Tabloid ustalił również, że przed związkiem z zatrzymanym, kobieta była partnerką gangstera z Trójmiasta. Mowa o Arturze W., który w 2009 roku uczestniczył w śmiertelnym pobiciu Daniela Z. - pseudonim "Zachar". Joanna S. miała się związać z ówczesnym partnerem po tym, jak jej bliski trafił do więzienia.

"Fakt" przypomina także ustalenia dotyczące tej kobiety Janusza Szostaka, które zostały przedstawione w książce: "Kto zabił Iwonę Wieczorek?".

"Wiem, że policja starała się ustalić przez Artura W., jaki związek ze sprawą Iwony Wieczorek może mieć Joanna S. Miał z niej to wydobyć. Jednak kobieta nie była skłonna do zwierzeń na ten temat. Spławiała swojego kochanka zdawkowymi stwierdzeniami: - Daj spokój, nic o tym nie wiem. - Jednak Artur nie dał się tak łatwo zbyć - mówi jeden z jego znajomych. - Nafaszerował ją kiedyś narkotykami, licząc, że się wygada (...) on ją tak naćpał, że Aśka sfiksowała i trafiła do wariatkowa. Leżała tam, jak roślinka" - napisał nieżyjący już dziennikarz. Z jego ustaleń wynika, że kobieta nie bawiła się razem z Pawłem i Iwoną tej feralnej nocy.

Przypomnijmy jednak, że z ustaleń dziennikarzy "Polityki" z 2013 roku wynikało, że "z analizy logowania telefonów i bilingów ustalono numer telefonu poruszający się po drodze tożsamej z telefonem zaginionej dziewczyny. Podobno niektórzy przesłuchiwani świadkowie wskazali, że ten numer należał do Joanny, ówczesnej i obecnej partnerki Pawła".

Zaginięcie Iwony Wieczorek

Sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek zostaje niewyjaśniona od 12 lat. 16 lipca 2010 roku dziewczyna zniknęła, wracając z sopockiej dyskoteki.

19-letnia Iwona Wieczorek umówiła się z koleżanką Adrią i trzema kolegami - Pawłem, Markiem i Adrianem, na wyjście do sopockiej dyskoteki 16 lipca 2010 r. Przed wizytą w klubie dziewczyna i jej znajomi pojechali na działkę babci Pawła przy ul. Reja w Sopocie. Tam pili alkohol. Po północy cała grupa pojechała do Krzywego Domku w Sopocie, gdzie mieści się dyskoteka Dream Club. W klubie doszło do kłótni między Iwoną, a jedną z przyjaciółek.

O godz. 3 w nocy Iwona wyszła z dyskoteki i zdecydowała się samotnie pójść do domu. Kamery miejskiego monitoringu nagrały ją o godz. 3.07, gdy kierowała się w stronę promenady nadmorskiej. Z Sopotu do domu miała kilka kilometrów.

Przed godziną czwartą nad ranem 19-latce rozładował się telefon, a o godz. 4.12 minęła wejście nr 63 na plażę w Gdańsku Jelitkowie. Tam została zarejestrowana przez kamerę monitoringu i ślad po 19-letniej Iwonie urwał się w tym miejscu. Nie została już zarejestrowana przez inne kamery miejskiego monitoringu.

Rozwiążą sprawę zaginięcia Iwony Wieczorek?

- Nie chcę wypowiadać się na temat nowych ustaleń, dopóki prokuratura nie przedstawi oficjalnego stanowiska. Mogę powiedzieć jedynie, że ja nadal utrzymuję, iż Iwona Wieczorek znała sprawcę. W latach 2010-2012 próbowaliśmy ukierunkować komendę wojewódzką w Gdańsku, zaangażowaliśmy do pracy dwóch świetnych analityków kryminalnych. Na tamten czas nie było jednak informacji, żeby Paweł P. mógł mieć coś wspólnego z zaginięciem czy zabójstwem Iwony Wieczorek - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską Marek Dyjasz, były dyrektor biura kryminalnego Komendy Głównej Policji.

- Sprawa ciągnie się już 12 lat, dlatego, że należy ona do tych z kategorii ciężkich i trudnych. Mieliśmy brak świadków, brak ciała. Nie wiemy, co się stało i w jaki sposób doszło do zdarzenia. Ale jestem przekonany, że niedługo zobaczymy finał i wszystko się wyjaśni, dzięki ogromnemu zaangażowaniu śledczych - dodał.

Śledztwo ws. Iwony Wieczorek. Prokuratura postawiła zarzuty

W piątek Prokurator Małopolskiego pionu PZ PK przedstawił zarzuty za utrudnianie śledztwa dotyczącego Iwony Wieczorek.

Jak przekazała Prokuratura Krajowa w środę, 14 grudnia 2022 roku w Gdańsku na polecenie prokuratora Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie zatrzymano dwie osoby, w tym Pawła P.

"Zatrzymani zostali przewiezieni do Krakowa, gdzie prokurator przedstawił im zarzuty dotyczące popełnienia przestępstw narkotykowych. Ponadto Pawłowi P. ogłoszono zarzuty dotyczące utrudniania postępowania karnego poprzez usuwanie śladów i dowodów, zacieranie śladów przestępstwa, a także podawanie nieprawdziwych informacji w sprawie dotyczącej Iwony Wieczorek" - podała prokuratura.

Prokurator zastosował wobec podejrzanych środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu. Ponadto wobec Pawła P. prokurator zastosował poręczenie majątkowe w wysokości 50 tys. zł.

Źródło: "Fakt", PAP, "Polityka", WP Wiadomości

Komentarze (125)