Premier w Sali BHP: "Potrzebne nowe porozumienie". Odczytano też list od Kaczyńskiego
- Chciałbym, by to przesłanie służyło nam dziś oraz przyszłym pokoleniom. W obliczu nowych zagrożeń nowe porozumienie jest potrzebne. Wierzę, że jako ludzie "Solidarności" jesteśmy w stanie takie porozumienie zbudować - mówił w Gdańsku premier Mateusz Morawiecki w rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych. Na sali odczytano także list od Jarosława Kaczyńskiego.
31.08.2021 15:42
Z okazji 41. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych oraz powołania NSZZ "Solidarność" Komisja Krajowa "S" zebrała się na specjalnym posiedzeniu w Sali BHP. To tutaj w Sierpniu 1980 odbywały się rozmowy z władzą.
Głównym punktem uroczystości było wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego. Podczas uroczystości odczytano także list od wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Szef gdańskiej "Solidarności" Krzysztof Dośla przypomniał ojca premiera - Kornela Morawieckiego, lidera "Solidarności Walczącej".
- Nie wiedzieliśmy wówczas jakie będzie jutro, co nam grozi, jakie nadzieje możemy wiązać z kolejnymi dniami. Wiedzieliśmy, że warto walczyć i warto wierzyć, bo kiedyś ten dzień wolności nadejdzie. Taka była głęboka wiara wszystkich członków "Solidarności", a przed nią wszystkich tych, którzy walczyli o niepodległość i demokrację w szarych dniach komunizmu. Polska droga do wolności była długa. Pamiętam, jako wówczas młody człowiek, że "Solidarność" wybuchła nagle - mówił Mateusz Morawiecki.
Premier określił pielgrzymkę papieża Jana Pawła II w czerwcu 1979 "kamieniem milowym" dla późniejszego powstania "Solidarności".
- Dziękuję za wspomnienie mojej śp. ojca. Podczas tej pielgrzymki trzymał napis "wiara i niepodległość". Był to jeden z nielicznych transparentów, który doskwierał ówczesnej władzy. Chcę podziękować tym, którzy po ówczesnej stronie rządowej zrozumieli, że to porozumienie powinno mieć trwały charakter - mówił premier.
- Te postulaty były czymś więcej niż tylko postulatami związkowymi. Te ideały są czymś ponadczasowym. Z ideałów "Solidarności" wynika, że dziś wiemy doskonale, że stawianie w opozycji dobra indywidualnego i dobra wspólnego, to fałszywa alternatywa. Choć tamte dni i tamto porozumienie, jak mawiano wówczas, jak Polak z Polakiem, dla wielu wówczas wydawało się trochę naiwne, ale oddawało ducha tamtych czasów i oddawało coś więcej - tę wielką wartość porozumienia, której nośnikiem jest "Solidarność" - mówił Mateusz Morawiecki o Porozumieniach Sierpniowych.
- Chciałbym by to przesłanie służyło nam dziś oraz przyszłym pokoleniom. Musimy porozumiewać się ponad podziałami, szczególnie w obliczu coraz trudniejszych okoliczności wokół nas. W obliczu nowych zagrożeń nowe porozumienie jest potrzebne. Wierzę, że jako ludzie "Solidarności" jesteśmy w stanie takie porozumienie zbudować - dodał szef rządu.
Rocznica Porozumień Sierpniowych. List Jarosława Kaczyńskiego
Szef "Solidarności" w Gdańsku odczytał też list od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
- Dziś w rocznicę strajku i powstania NSZZ "Solidarność" oddajemy cześć tym, którzy walczyli o godność i nasze prawa. Miałem szczęście uczestniczyć w zmaganiach o wolną Polskę wraz z moim śp. bratem, przy czym Lech Kaczyński odgrywał w związku nieporównywalnie większą rolę niż ja. Jestem dumny, że mój brat do ostatnich dni był wierny etosowi "Solidarności" - napisał prezes Prawa i Sprawiedliwości.
- Dziś obóz Zjednoczonej Prawicy kontynuuje jego idee. Nie wszystko idzie po naszej myśli, nie wszystko nam się udaje, ale generalnie, systematycznie, krok po kroku zdążamy drogą prowadzącą do polskiej wersji państwa dobrobytu - do silnej, sprawiedliwej Rzeczypospolitej - tłumaczył wicepremier.
- Chwała bohaterom polskich strajków 1980 roku, cześć pamięci tych, których nie ma już wśród nas - zakończył.
Prezes IPN: komunistów zmuszono do rozejmu
Głos zabrał Karol Nawrocki, od niedawna prezes Instytutu Pamięci Narodowej, wcześniej dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
- Ci bohaterowie dzięki którym ja i moje pokolenie ludzi urodzonych w latach 80 i 90 mogliśmy żyć w wolnej Polsce. Jesteśmy w miejscu polskiego porozumienia, które moglibyśmy nazwać sanktuariów zgody. Rozejm został podpisany 31 sierpnia 1980 roku. Sierpień '80 i godnościowy strajk przeciwko władzy komunistycznej wywarł taką presję na komunistach, że byli zmuszeni do podpisania rozejmu. Z jednej strony do stołu usiedli ludzie, którzy pragnęli wolności, z drugiej siedzieli strażnicy zniewolenia. "Solidarność" stała się zbiorem wszystkich polskich cech: przywiązania do wolności, samorządności i odpowiedzialności społecznej. Ten dzień uczy mnie i moje pokolenie, że warto walczyć o ważne sprawy - mówił Karol Nawrocki.
Wcześniej głos zabrał m.in. Krzysztof Dośla, szef gdańskiej "Solidarności".
- My ludzie "Solidarności", dumni z naszej przeszłości, pamiętamy o naszych bohaterach, którzy budowali drogę do wolności i powstania NSZZ "Solidarność". Pamiętamy o tych, którzy oddawali życie w Grudniu 1970 na ulicach Wybrzeża, o tych, którzy rozpalili zakłady pracy w Tczewie, na Lubelszczyźnie. To oni dali iskrę, która rozpaliła całą Polskę - mówił Krzysztof Dośla.
Oprócz przedstawicieli rządu i "Solidarności" w uroczystości wzięli udział m.in. sygnatariusze Porozumień Sierpniowych - Jerzy Kmiecik, Andrzej Kołodziej i reprezentujący wówczas stronę rządową Tadeusz FIszbach oraz współtwórca Wolnych Związków Zawodowych Krzysztof Wyszkowski. Byli też byli szefowie "Solidarności" - Marian Krzaklewski i poseł PiS Janusz Śniadek.