Pomnik ks. Jankowskiego obalony. Zatrzymano trzech mężczyzn z Warszawy
Nowe informacje ws. obalenia pomnika ks. Henryka Jankowskiego. Za znieważenie monumentu zatrzymano trzech mężczyzn. Wiadomo, że to mieszkańcy Warszawy.
Jak podaje gdańska policja w rozmowie z TVN24, funkcjonariusze mają przesłuchać trzech mężczyzn, którzy przewrócili w nocy ze środy na czwartek przy ulicy Stolarskiej w Gdańsku pomnik ks. Henryka Jankowskiego. Sprawcy nocnego incydentu zostali doprowadzeni do komisariatu. Pochodzą z Warszawy i okolic. Są w wieku od 40 do 42 lat.
Wstępnie zakwalifikowano obalenie monumentu jako znieważenie pomnika. W myśl przepisów z art. 261 Kodeksu karnego, "kto znieważa pomnik lub inne miejsce publiczne urządzone w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego lub uczczenia osoby, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności".
Jednak policja podkreśla, że kwalifikacja czynu może ulec zmianie.
"Podły i haniebny gwałt na godności"
Mężczyźni, którzy przewrócili pomnik ks. Jankowskiego, położyli go na oponach i okryli komżą - szatą liturgiczną, jaką noszą m.in. ministranci. Na monumencie położono również dziecięcą bieliznę.
Sprawcy wysłali również do redakcji OKO.press manifest, w którym wyjaśniają powody, dla których zdecydowali się na takie postępowanie. Oskarżają duchownego o "podły i haniebny gwałt na godności, wolności seksualnej i prawie do prywatności oraz wykorzystanie z zimną krwią trudnej sytuacji społecznej młodych ludzi, dziewcząt i chłopców".
Warto zaznaczyć, że całe zdarzenie zostało nagrane. Policja zabezpieczyła kamerę, a ekipa filmowa, która zarejestrowała nocną akcję będzie wzywana do składania zeznań w charakterze świadków. Wideo opublikował w sieci dziennikarz Tomasz Sekielski, który pracuje nad materiałem o pedofilii w Kościele.
Poważne zarzuty pod adresem księdza
Ks. Henryk Jankowski był kapelanem "Solidarności" i wieloletnim proboszczem parafii św. Brygidy w Gdańsku. Po oskarżeniach ws. pedofilii w 2004 roku odsunięto go od sprawowania wcześniejszych funkcji, a w 2010 roku duchowny zmarł.
Wszystko zaczęło się od reportażu Bożeny Aksamit w "Dużym Formacie". Ofiary po latach przerwały milczenie na temat skłonności ks. Jankowskiego Reporterka ujawniła historię kobiety, która jako dziewczynka była molestowana przez duchownego. Jej koleżanka z podwórka miała popełnić przez niego samobójstwo. Ksiądz miał też molestować chłopców.
Przypomnijmy, że po publikacji reportażu o ks. Jankowskim w "Dużym Formacie", między innymi posłanka Joanna Scheuring-Wielgus apelowała o usunięcie pomnika. Co więcej, w Gdańsku odbyły się liczne manifestacje przeciwników monumentu. Na pomnik zawieszano kartki z napisem "pedofil" i dziecięce buty, oblano go również czerwoną farbą
Zobacz także: Wiosnę już widać. Kwitną przebiśniegi i ranniki zimowe
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: TVN24