Po narkotykach rozbił BMW. Nie żyje kobieta
Do poważnego wypadku doszło w środę nad ranem na ulicach Gdyni. Kierowca BMW roztrzaskał tam prowadzone przez siebie BMW. Już wiadomo, że sprawca był pod wpływem alkoholu i narkotyków - donosi Radio Gdańsk. Nie żyje jedna z pasażerek, kolejna jest ranna. Wiadomo, że ostania z nich, trzecia - uciekła.
Ze wstępnych ustaleń wiadomo już, że samochód najprawdopodobniej poruszał się z dużą prędkością. To wówczas doszło do niespodziewanego manewru i przecięcia pasa ruchu. W konsekwencji auto uderzyło w betonowe ogrodzenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nagle ford wyleciał z drogi. Ściął znak w powietrzu
Kierowca pod wpływem narkotyków. Pasażerka uciekła
Policja ustaliła także, że BMW jechały cztery osoby. Dwie pasażerki poważnie ucierpiały przy uderzeniu w ogrodzenie i trafiły do szpitala. Jednej z nich nie udało się uratować. Ostatnia z pasażerek uciekła z miejsca wypadku, ale policji udało się już ustalić jej tożsamość i miejsce pobytu.
– Kierowca został na miejscu zbadany na zawartość alkoholu i narkotyków. Oba wyniki były pozytywne, więc kierującego zabrano do szpitala na badania krwi – przekazała podkomisarz Jolanta Grunert z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni, informuje Radio Gdańsk.
Kierowcy za spowodowanie śmiertelnego wypadku pod wpływem narkotyków czy alkoholu grozi 12 lat więzienia.
Źródło: Radio Gdańsk
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ