Odpowiedź Lewicy na misia od Kai Godek. "Będzie mu do twarzy w tęczowym"
Gdańska posłanka Lewicy Beata Maciejewska zwróciła się w sobotę z prośbą do internautów, aby pomogli jej ubrać pluszowego misia, którego dostała od fundacji Kai Godek w ramach zachęty do poparcia projektu ustawy "Stop LGBT".
Posłanka Beata Maciejewska poinformowała w czwartek na jednym z portali społecznościowych, że otrzymała list od fundacji Kai Godek "Życie i Rodzina", zachęcający do poparcia jej projektu ustawy "Stop LGBT". Wraz z listem otrzymała pluszowego misia.
Projekt wspomnianej ustawy trafił, również w czwartek, do pierwszego czytania w Sejmie.
Maciejewska skomentowała sprawę krótko: "Miś ładny, ale ten projekt to nic innego, jak szczucie na ludzi i nadaje się tylko i wyłącznie do niszczarki! Jako Lewica zawsze stoimy po stronie godności osób #LGBT!".
Zobacz też: PiS w defensywie wobec UE? "Stanęli na rozdrożu"
"Miśkowi do twarzy będzie w tęczowym ubranku"
Na tym się jednak nie skończyło. W sobotę posłanka odniosła się jeszcze raz do sprawy.
"Biały miś. Od fundacji Kai Godek. Wysłany wraz z listem o poparcie absurdalnej ustawy #antyLGBT do wszystkich posłów i posłanek, aby przypominać im o ofiarach nieistniejącego 'homolobby'. Nie wierzę, że można wykorzystywać pluszowe zwierzęta do szczucia na ludzi" - napisała na Facebooku posłanka.
Maciejewska zaapelowała do internatów o pomoc w ubraniu misia.
- Pomyślałam, żeby ubrać pluszaka, najlepiej w tęczowe rzeczy, będzie mu to pasować - powiedziała w rozmowie z redakcją Wirtualnej Polski. - Mam nadzieję, że będzie miał kolorowe ubranka i będzie fajnie wyglądać. Dzięki temu będzie mógł zrobić jeszcze coś dobrego i komuś pomóc. Mógłby wtedy trafić na jakąś aukcję, na przykład na WOŚP - dodała posłanka Lewicy.
- Odezwały się już do mnie pierwsze osoby, które chcą zrobić misiowi coś ładnego na drutach. Mam nadzieję, że będzie tego więcej i że akcja się rozniesie - przekazała nam posłanka Maciejewska.