Od początku roku na Pomorzu doszło do 314 wypadków w rolnictwie
Od początku roku na Pomorzu doszło do 314 rolniczych wypadków, w których życie straciły trzy osoby. W całej Polsce od stycznia zanotowano ponad 10 tys. takich zjawisk. Najwięcej na Lubelszczyźnie, Mazowszu i w Wielkopolsce.
03.08.2015 | aktual.: 03.08.2015 15:24
Na Pomorzu rozpoczynają się żniwa. Wedle statystyk w sierpniu dochodzi do 25 proc. wszystkich wypadków. W ostatnich latach od trzech do pięciu rolników rocznie straciło życie podczas zbioru słomy i siana, np. z powodu niewyłączenia prasy przed rozpoczęciem naprawiania, zakładania sznurka albo usuwania zapchań, zbyt szybkiego rozpoczęcia czynności po unieruchomieniu napędu maszyny. Zagrożeniem dla osób obsługujących kombajny zbożowe są upadki podczas wchodzenia i wychodzenia z kabiny, skaleczenia kończyn ostrymi elementami aparatu tnącego, przygniecenia przez elementy urządzenia oraz pochwycenia i uderzenia przez jej ruchome części.
Do najczęstszych przyczyn wypadków zalicza się upadki, zetknięcia z ostrymi krawędziami narzędzi, przygniecenia, oraz uderzenia przez części ruchome maszyn. W ubiegłym roku spowodowały one prawie 69 proc. wszystkich wypadków. Systematycznie wzrasta też liczba świadczeń przyznawanych przez KRUS w związku z wypadkami. W 2011 wypłacono 87 tego typu świadczeń, a w tym roku już 114. Z drugiej jednak strona spada liczba wypadków śmiertelnych. W pierwszej połowie „rekordowego” 2012 zarejestrowano 43 takie przypadki, obecnie tylko 29.
Liczba wypadków w rolnictwie może jednak wzrastać. Należy wiązać to z ostatnimi danymi GUS dotyczącymi wzrastającej liczby zwierząt w gospodarstwach rolnych. Wedle szacunków pogłowie bydła wzrosło od 2005 r. o 26 proc., osiągając 5,9 mln sztuk bydła. Rekordowym pod tym względem był zamierzchły rok 1975. Wówczas w żyło w kraju ponad 13 mln sztuk bydła. Najwięcej żywego inwentarz hoduje się w województwach mazowieckim oraz podlaskim. Pomorskie zajmuje miejsce trzecie od końca.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .