Nowy trop ws. śmierci Pawła Adamowicza. Prokuratura szuka autora wpisu
Badająca zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza prokuratura szuka autora wpisu. "Ja cierpliwie czekam na informacje o śmierci, która będzie na pierwszej stronie każdej gazety..." – napisał internauta.
Na dwa tygodnie przed zabójstwem Pawła Adamowicza nieznany internauta mógł zasugerować, że dojdzie do zabójstwa. Wpis znalazł się pod artykułem o śmierci gangstera Artura W. "Ja cierpliwie czekam na informacje o śmierci, która będzie na pierwszej stronie każdej gazety.." - pisała na portalu trojmiasto.pl niezidentyfikowana osoba. Wpis pochodzi z 31 grudnia.
Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza", o zbadanie tego wątku poprosił prokuraturę prawnik rodziny Adamowiczów, Jerzy Glanc. Śledczy ustalili, do kogo należy komputer, z którego zamieszczono wpis. Jego właściciel nie przyznaje się jednak to tego, że to napisał.
Paweł Adamowicz zmarł 14 stycznia, dzień po tym jak został zaatakowany nożem na scenie podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Napastnikiem był Stefan W., wcześniej karany za rozboje.
Tuż przed "Światełkiem do Nieba", o godz. 19:55 27-letni mieszkaniec Gdańska wszedł na scenę i dźgnął Pawła Adamowicza nożem, zadając mu kilka ciosów. Mężczyzna po ataku nie uciekał. Podniósł ręce do góry, wykonując gest triumfu. Przez mikrofon krzyczał: - Halo! Halo! Nazywam się Stefan W., siedziałem niewinny w więzieniu, siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl