RegionalneTrójmiastoNietypowy wypadek w Gdańsku. Samochód popłynął w stronę centrum

Nietypowy wypadek w Gdańsku. Samochód popłynął w stronę centrum

Strażacy mieli spory kłopot z zatrzymaniem dryfującego w kanale Raduni auta. Aby to zrobić, musieli przywiązać samochód do... drzewa. Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w poniedziałek rano na drodze między Pruszczem Gdańskim a Gdańskiem.

Kierowca wyszedł z wypadku bez szwanku, ale jego auto dryfowało w kierunku Gdańska kanałem Raduni. Fot: Straż Pożarna Gdańsk
Kierowca wyszedł z wypadku bez szwanku, ale jego auto dryfowało w kierunku Gdańska kanałem Raduni. Fot: Straż Pożarna Gdańsk
Źródło zdjęć: © Twitter
Maciej Szefer

Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w poniedziałek. 62-letni kierowca, który jechał w stronę Pruszcza Gdańskiego, prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i wypadł z trasy.

- Strażacy podjęli w poniedziałek nietypową interwencję na Trakcie Św. Wojciecha w Gdańsku. W kanale Raduni wylądował samochód osobowy. Auto zaczęło płynąć w stronę centrum. Kierowca wydostał się z samochodu bez szwanku. Na miejscu interweniowało aż pięć zastępów straży pożarnej - mówił w rozmowie z RMF24 Łukasz Płusa, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Gdańsku.

Kierowca nie odniósł obrażeń i był trzeźwy. Grozi mu do trzech tysięcy złotych mandatu.

Źródło: Fakt/RMF24/WP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (29)