Nie żyje 21‑latek, zaatakowany przez nożownika na deptaku w Sopocie
Zmarł mężczyzna, który we wtorek po świętach został raniony nożem na sopockim Monciaku - informuje Radio Gdańsk. Podejrzany o atak nie przyznaje się do winy.
Awantura miała miejsce nad ranem na deptaku w Sopocie. Napastnik zaatakował nożem dwóch 21-latków. Jeden ma tylko niegroźne rany na przedramieniu, ale drugi otrzymał cios w okolice serca i przez kilka dni walczył o życie na oddziale intensywnej terapii.
Jego stan pogorszył się nagle w sobotę. Lekarzom nie udało się uratować życia mężczyzny.
To oznacza, że zatrzymany przez policję 27-letni mieszkaniec Pruszcza Gdańskiego będzie miał zmieniony zarzut z usiłowania zabójstwa na zabójstwo. Grozi mu dożywocie.
Podejrzanego kryminalni zatrzymali kilka godzin po zabójstwie. Podczas przesłuchań odmawia zeznań, ale zaprzecza, że jest sprawcą zbrodni.
oprac. A. Jastrzębski