Michał Tusk złożył zeznania ws. wybitej szyby. "To przez poglądy ojca"

Michał Tusk i jego żona zeznawali we wtorek w procesie przed Sądem Rejonowym w Gdańsku ws. wybicia szyby w ich mieszkaniu. Syn Donalda Tuska przekonywał, że sprawca mógł działać z powodu działalności jego ojca, natomiast jeden ze świadków twierdził, że to efekt przesłuchań ws. afery Amber Gold, w których brał udział Tusk junior.

Michał Tusk przed komisją ds. Amber Gold
Źródło zdjęć: © PAP

- W czasie tego zdarzenia byłem z trójką dzieci na spacerze, a żona pełniła dyżur w szpitalu. To właściwie wyjątkowa sytuacja, że byliśmy nieobecni. O tej porze w niedzielę z reguły jest ktoś w domu - zeznał przed sądem Michał Tusk.

Syn byłego premiera relacjonował, że najpierw zauważył w kuchni rozbite szkło, a potem dostrzegł kamień. Według Tuska był wielkości pięści i ważył ok. pół kilograma. - Na pewno takim kamieniem nie można byłoby puszczać kaczek po jeziorze - ocenił.

Michał Tusk nie wie, kto mógł wybić szybę w jego mieszkaniu. Ma jednak pewne podejrzenia. - Być może zrobił to ktoś ze względu na inne zapatrywania polityczne i mojego ojca - zastanawiał się. Syn byłego premiera oszacował straty na 850 zł.

To efekt przesłuchań ws. Amber Gold?

Przed sądem zeznawał także 62-letni sąsiad Tuska Krzysztof Z. - Wychodząc z garażu usłyszałem podniesione głosy dwóch mężczyzn. Jeden z nich był wysoki, a drugi miał na sobie charakterystyczną odzież patriotyczną. Ten pierwszy zapytał mnie, czy wiem gdzie mieszka Tusk. Odpowiedziałem, że nie wiem; poczułem, że tym osobom nie powinno się tego zdradzać. Na to ten wyższy odpowiedział: "my wiemy" i poszli dalej. Pomyślałem sobie wtedy, że to jest efekt przesłuchań Tuska (przed sejmową komisją śledczą ds. Amber Gold - red.). Jak mnie mijali, to zauważyłem, że jeden z nich w prawym ręku trzyma kamień. Ja musiałem wrócić do mamy, którą opiekowałem się wówczas ze względu na jej demencję - powiedział.

Według prokuratury, kamieniem rzucił 42-letni Tomasz K., przy czym działał w porozumieniu z 38-letnim Adamem Z. Śledczy dysponują nagraniem z monitoringu i twierdzą, że zarestrowani na nagraniu sprawcy, to właśnie K. i Z. Podejrzani nie przyznają się do winy. Grozi im do pięciu lat więzienia za "bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu".

Zobacz także: "Piątka plus" prezesa PiS. Bartłomiej Sienkiewicz o intencjach Kaczyńskiego

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Zabójstwo w Barcicach. Nowe okoliczności. Prokuratura ujawnia
Zabójstwo w Barcicach. Nowe okoliczności. Prokuratura ujawnia
Bus dachował na S7. Są ranni. Droga całkowicie zablokowana
Bus dachował na S7. Są ranni. Droga całkowicie zablokowana
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"
Atak psów pod Zieloną Górą. Miały być szkolone dla policji
Atak psów pod Zieloną Górą. Miały być szkolone dla policji
Śmigłowiec LPR na miejscu. 19-latek w wypadku miał ogromne szczęście
Śmigłowiec LPR na miejscu. 19-latek w wypadku miał ogromne szczęście
Akty oskarżenia wobec Wosia i Mateckiego. Prokurator zapowiada
Akty oskarżenia wobec Wosia i Mateckiego. Prokurator zapowiada
Auto doszczętnie zniszczone. 19-letni kierowca wyszedł baz szwanku
Auto doszczętnie zniszczone. 19-letni kierowca wyszedł baz szwanku
Nieobowiązkowe szkolenia wojskowe. Wśród posłów chętnych nie brakuje
Nieobowiązkowe szkolenia wojskowe. Wśród posłów chętnych nie brakuje
Tragedia w Pudliszkach. 77-latek nie żył od dwóch tygodni
Tragedia w Pudliszkach. 77-latek nie żył od dwóch tygodni
Szukała kobiet w trudnej sytuacji i oferowała pracę. Resztę robili oni
Szukała kobiet w trudnej sytuacji i oferowała pracę. Resztę robili oni