RegionalneWrocławLekarze mówią o cudzie. Uratowali 3-latkę z oderwaną głową

Lekarze mówią o cudzie. Uratowali 3‑latkę z oderwaną głową

W pobliżu Słupska doszło do wypadku, w którym zginął 32-letni policjant z Oleśnicy. W momencie zdarzenia w samochodzie przebywała jego 3-letnia córka. Dziewczynka doznała skomplikowanego urazu głowy. Na szczęście medykom z Gdańska udało się ją uratować.

Lekarze mówią o cudzie. Uratowali 3-latkę z oderwaną głową
Lekarze mówią o cudzie. Uratowali 3-latkę z oderwaną głową
Źródło zdjęć: © USK we Wrocławiu
Łukasz Kuczera

07.08.2021 13:30

Wypadek miał miejsce 6 lipca 2021 roku w pobliżu Słupska. Z niewyjaśnionych przyczyn samochód osobowy, którym podróżowały trzy osoby, zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Na miejscu zginął 32-letni mężczyzna. Jak się okazało, był to funkcjonariusz Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy.

W zdarzeniu ucierpiała też jego 3-letnia córka oraz 57-letni ojciec zmarłego policjanta. Jak opisuje "Dziennik Bałtycki", dziewczynka znajdowała się w stanie krytycznym - miała poważne obrażenia głowy i kręgosłupa.

Lekarze mówią o cudzie. Uratowali 3-latkę z oderwaną głową

Zdaniem lekarzy z gdańskiego szpitala im. Mikołaja Kopernika, 3-latka życie zawdzięcza pasom, którymi była przypięta do dziecięcego fotelika. - To cud, że dziecko w ogóle go przeżyło - powiedział "Dziennikowi Bałtyckiemu" dr n. med. Wojciech Wasilewski.  

Szczepienie na odkleszczowe zapalenie mózgu. "Zainteresowani są głównie rodzice"

- Mechanizm urazu był następujący: pasy dobrze trzymały, ale dziewczynka spała, główka była bezwładna. Nagłe uderzenie było tak silne, że wyrwało jej głowę w sensie funkcjonalnym. Skóramięśnie wytrzymały, ale więzadła i kości zostały rozerwane - dodał lekarz z gdańskiego szpitala.

Specjaliści zdecydowali się na skomplikowaną operację, której celem było ustabilizowanie głowy. W trakcie jej trwania medycy skorzystali ze specjalnych śrub, haków i implantów. 3-latka zawdzięcza życie następującym medykom - Wojciechowi Wasilewskiemu, Patrykowi Kurlandowi, Łukaszowi Dylewiczowi i anestozjolog Marcie Bielewicz.

"To oni dokonali cudu" - stwierdził "Dziennik Bałtycki". 3-latka kilkanaście dni po operacji ma się dobrze. Jej stan poprawia się z każdą dobą. Żyje, porusza rękoma i nogami. Czeka ją jednak długa i skomplikowana rehabilitacja.

źródło: Dziennik Bałtycki

Zobacz także
Komentarze (0)