Kobieta odpowie za zabicie swojego dziecka. Jest akt oskarżenia
Gdańscy śledczy skierują do sądu akt oskarżenia przeciwko kobiecie, której zarzucają zamordowanie swojego dziecka tuż po porodzie. Do zbrodni doszło w Starogardzie Gdańskim w czerwcu minionego roku.
Zbrodnia, o którą śledczy oskarżają 39-latkę, miała miejsce pod koniec czerwca ubiegłego roku. Zawinięte w foliowy worek zwłoki noworodka zostały odnalezione na terenie opuszczonego parku miejskiego w Starogardzie Gdańskim. To kobieta wskazała miejsce ukrycia ciała swojego dziecka.
Utrzymywała, że dziecko urodziło się martwe
Dwa dni przed odnalezieniem zwłok kobieta miała powiedzieć swojemu partnerowi, że źle się czuje, po czym udała się do szpitala. Następnie przestała go informować o swoim stanie, by dopiero po dłuższym czasie przesłać wiadomość, w której przekonywała, że doszło do poronienia.
Po powrocie do mieszkania 39-latka zabrała swoje rzeczy osobiste i wyszła, co wzbudziło niepokój jej partnera, więc postanowił zawiadomić policję.
Funkcjonariusze bardzo szybko namierzyli kobietę, a ta krótko po zatrzymaniu wskazała im miejsce, w którym schowała ciało swojej córki. Policjantom powiedziała, że dziecko urodziło się martwe. Tej wersji zaprzeczyła jednak ekspertyza śledczych.
- Z uzyskanej w toku postępowania opinii sądowo-lekarskiej wynika, że dziecko urodziło się żywe, bez oznak wcześniactwa. Oddychało po urodzeniu i było zdolne do życia poza organizmem matki - powiedziała cytowana przez onet.pl rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.
Podczas sekcji zwłok potwierdzono, że przyczyną zgonu dziecka było uduszenia. Kobiecie za zabójstwo grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Źródło: onet.pl