Gowin opuszcza Zjednoczoną Prawicę. Co z radnym w sejmiku pomorskim?
Po tym jak Jarosław Gowin został wyrzucony z rządu, coraz więcej samorządowców Porozumienia odchodzi z klubów radnych PiS. W pomorskim sejmiku Porozumienie ma jednego radnego, który z decyzją czeka do końca sejmikowych wakacji. Poseł Janusz Śniadek, były szef PiS na Pomorzu, stawia sprawę jasno.
11.08.2021 14:26
We wtorek 10 sierpnia rzecznik rządu Piotr Mueller ogłosił, że Jarosław Gowin nie jest już wicepremierem i ministrem rozwoju. Lider Porozumienia, wraz ze swoimi parlamentarzystami, odszedł z klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Od wtorkowego wieczora radni Porozumienia z samorządów w różnych częściach Polski informują o rezygnacjach z członkostwa w klubach radnych PiS. Zrobił tak m.in. wicerzecznik partii Jan Strzeżek, który jest radnym warszawskiej dzielnicy Bielany.
- Spodziewam się, że w najbliższym czasie taką decyzję podejmą setki, jeśli nie tysiące samorządowców Porozumienia - powiedział Jan Strzeżek w rozmowie z naTemat.pl.
Na Pomorzu partia Jarosława Gowina ma jednego radnego w sejmiku wojewódzkim. To Piotr Zwara, który w partii byłego wicepremiera był jeszcze gdy nazywała się Polska Razem. Był wcześniej krótko w Solidarnej Polsce, do której trafił z Prawa i Sprawiedliwości.
Radny, który w ostatnich miesiącach okazywał poparcie Jarosławowi Gowinowi, nie podjął jeszcze decyzji o dalszym członkostwie w klubie radnych PiS. Może ją podjąć bliżej wrześniowej sesji sejmiku.
- Do września będę musiał zdecydować. W tej chwili decyzji jeszcze nie podjąłem. Pozostaję członkiem Porozumienia. Nie było na razie dyrektyw w tym względzie - mówił Piotr Zwara w rozmowie z Wirtualną Polską.
Rzeczniczka Porozumienia oraz była radna sejmiku pomorskiego Magdalena Sroka, przyznają, że jak na razie nie ma w tej sprawie odgórnych wytycznych. Z kolegą z sejmiku jeszcze w tej sprawie nie rozmawiała.
- Duża część radnych będzie wychodziła z klubów PiS-u - powiedziała posłanka Sroka.
Jerzy Barzowski, przewodniczący klubu pomorskich radnych PiS, zapowiedział, że klub na razie nie będzie wykluczać radnego, choć jego partia opuściła Zjednoczoną Prawicę.
- Do tej pory zachowywał się poprawnie i nie ma powodów byśmy go wykluczali. Co innego, jeżeli sam będzie chciał odejść. Decyzje odgórne władz partii obejmowałyby wszystkie szczeble partyjne, ale z pewnością takich decyzji nie będzie. Z własnej inicjatywy nie będziemy wdrażać takich procedur - mówi radny PiS.
Śniadek: Kwestią jest lojalność
W podobnym tonie wypowiadają się pomorscy posłowie partii rządzącej z Pomorza: Kazimierz Smoliński i Janusz Śniadek.
- Uważam, że to powinna być indywidualna decyzja danej osoby. Decyzja pana premiera dotyczyła osobiście pana Gowina i jego funkcji. Decyzje co do dalszego funkcjonowania poszczególnych osób z Porozumienia pozostawia się tym osobom indywidualnie. Co do współpracy to nie mam problemów. Kwestią jest lojalność - powiedział Janusz Śniadek.
W mocniejszych słowach wypowiada się Marcin Horała, wiceminister infrastruktury i szef partii w regionie.
- To jest kwestia tych polityków czy chcą odejść w niebyt z Jarosławem Gowinem czy pozostać w Zjednoczonej Prawicy - powiedział Marcin Horała w rozmowie z WP.
Transfer byłby możliwy?
Temperatura sporu między stronnikami Jarosława Gowina, a Prawem i Sprawiedliwością na szczeblu krajowym jest coraz wyższa. Czy radny Porozumienia znalazłby miejsce dla siebie w klubie Koalicji Obywatelskiej?
- To jego decyzja. Jesteśmy w stanie go przyjąć, ale pod pewnymi warunkami. Musiałby się określić, jak widziałby tę współpracę. Nie znam się blisko z panem Zwarą, ale go szanuję, bo jego wystąpienia są racjonalne. To nie byłaby moja decyzja, ale władz klubu - mówi Jerzy Kozdroń, szef klubu pomorskich radnych KO.