Internauci WP informują o sytuacji na Pomorzu
Na stronach Wirtualnej Polski internauci informują na bieżąco o szkodach poczynionych w ich miejscowościach przez ulewy (patrz opinie pod naszymi informacjami).
10.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Mik pisze, że o 3.25 w Gdańsku był raczej spokój. Deszcz pada raz mocniej, raz słabiej, ale generalnie ulewy nie ma więc poziom wody na ulicach się obniżył. Policja i straż miejska blokują zalane odcinki dróg. Po mieście jeżdżą wojskowe ciężarówki, zresztą już od poniedziałkowego wieczora widać żołnierzy. Jak się okazało, strażaków jest za mało, mają za mało sprzętu, zwłaszcza pomp. Z dworca PKP Gdańsk Główny chyba pożytku w najbliższym czasie nie będzie, bo kompletnie go zalało i zniszczyło wszystkie możliwe urządzenia. We wtorek rano niektóre skrzyżowania (zwłaszcza w "nieckach", pod wiaduktami) były zalane wodą tak, że tylko wystawały dachy samochodów i czubki znaków. Najgorzej miały "maluchy" - najczęściej stały w wodzie. Dziur w ulicach jest pełno, mieszanka piachu, kamieni, żwiru i płatów asfaltu z ulic. Trochę autobusów na światłach awaryjnych, samochody porzucone na poboczach. Niektóre dzielnice bez prądu, kompletnie ciemne, np. część Wrzeszcza - przez co TASK (i pewnie Politechnika też) nie ma
sieci, i wiele stron www w Gdańsku nie działa (na szczęście WP ma awaryjne zasilanie :). W dzień sieci telefonii komórkowej miały okresy niedostępności (przeciążenie ze zrozumiałych względów), teraz jest chyba OK. W niektórych miejscach nie działają telefony stacjonarne. Dwa budynki na Oruni się zawaliły. Dużo ludzi oferowało noclegi, ale ofiary były odcięte od świata więc nie mogły skorzystać, czekali kilka godzin na strażaków aż ich wyciągną (np. na ul. Małomiejskiej na Oruni). Teraz cisza i spokój i oby za mocno nie padało, ale jutro rano gdy ludzie będą próbowali się dostać do pracy to się zacznie... - pisze Mik z Gdańska.
Skm donosi, że według informacji podawanych na dworcach kolejki SKM jeżdżą od Przymorza do Wejherowa i od Wejherowo do Przymorza, ale na tym koniec!. Inny internauta dodaje, że z Gdańska do Pruszcza będą podstawiane autobusy. W Polskę pociągi jeżdżą dopiero od Tczewa.
01:20 Gdynia...przestaje Coraz ciszej się robi na dworze, przestaje padać w Gdyni. Teraz już tylko kropi, ulice są straszne - informuje Ola. (olakob@wp.pl)
W poniedziałek o godz. 23.33 Robert Krysztofiak (robert44@poczta.fm) pisał: _ Zalane ulice, piwnice, straż nie nadąża z wypompowywaniem wody. Pruszcz odcięty od Gdańska, nie kursuje żadna komunikacja (Trakt Św. Wojciecha zalany). Poziom Raduni podniósł się strasznie, ale tu to raczej nikomu nie zagraża._
Henry z Gdyni informował: _ W Gdyni cały czas leje, mieszkam na górce i ulicą w dół płynie rzeka z mułem i kamieniami._
Przez jedną z głównych ulic Gdańska - Kartuską - płynie strumień wody (godzina 23:30). Ulica jest całkowicie zalana na głębokość od około 20-100 cm. Droga jest praktycznie nieprzejezdna. Niektóre samochody próbują przejechać, ale zazwyczaj nie udaje im się - pisze Sancho -Sanchowski (sanch@poland.com). _ Wciąż pada i wcale nie zapowiada się na jakąś poprawę pogody, mieszkam na osiedlu przy lesie i w tej chwili na drodze jest coraz więcej podmytego błota i gałęzi, ledwo co można przejechać_ - dodaje o 23.26 Ola (olakob@wp.pl)z Gdyni.
Na Kaszubach okolice Kartuz - niektóre miejscowości też zalane!!! Szymbark, Stężyca - powiadamia iril (iril@wp.pl).
Nieco wcześniej, bo po godz. 21.05 Michał Zmudi (zmudi@wp.pl), który usiłował po pracy wrócić z Gdańska do Tczewa, napisał: _ Ponieważ cały dworzec PKP jest zalany, woda sięga w niektórych miejscach do ok. 2 m, zwały ziemi zasypały drogi wylotowe w kierunku Tczewa - pozostaje mi tylko kupić sobie foliowy plaszczyk i poczekać na parkowej ławeczce do rana... A cały czas pada._
Ulic nie ma, chodniki w niektórych miejscach zapadły się, ziemia przypomina bagno, komunikacja miejska nie działa, telewizja nie odbiera. Samochody stoją w gigantycznych korkach. Rany Julek, nie wiem jak to możliwe, ale leje jeszcze mocniej... - opisuje sytuację w Gdańsku o 22.00 Nurek. Jest koszmarnie. Ulica Słowackiego w Gdańsku to jedna, wielka rzeka. Potok Strzyża wystąpił z brzegów - zalewa ogródki i piwnice domów w dzielnicy Gdańsk-Wrzeszcz. W niektórych miejscach woda nanosi piach i muł z pobliskich wzgórz, a także podmywa asfalt ulic - uzupełnia inny internauta. Zaś eew pisze: To jest istny horror. Ulice płyną. Przejechanie do Sopotu z centrum Gdańska zajęło mi 4 godziny.
Takich fal na ulicach miasta nigdy nie widziałem, nie mówiąc o zatopionych samochodach... Jak ktoś się ma zamiar do Wenecji wybierać, a ma za drogo, to zapraszam do Gdańska - napisał na stronach WP Michael.
Do późnej nocy internauci obserwowali sytuację. _ 00:47 - byłem właśnie na dworcu... Trochę lepiej... Ale i tak nie widziałem czegos takiego_ - napisał może mało konkretnie, ale dramatycznie teqilaman (teqilaman@wp.pl). (kor, mag)
Obejrzyj w WP relację wideo z Gdanska - Oruni 10.07.2001 g.13.00
Relację można obejrzeć za pomocą programu RealPlayer
[
]( http://www.real.com/player/ )
Wirtualna Polskaapeluje do wszystkich, którzy dysponują nagraniami wideo z pomorskiej powodzi, o skontaktowanie się z borbor@wp-sa.pl - chętnie umieścimy je w naszym portalu.
Jeśli chcesz i możesz udzielić pomocy poszkodowanym w powodzi na Pomorzu (koce, śpiwory, jedzenie, nocleg itp.) - skontaktuj się z ida@hub.wp-sa.pl lub tel.. 0605 614 522. (Ida koordynuje współpracę naszego portalu ze sztabem kryzysowym w Gdańsku) lub bezpośrednio ze sztabem - tel. (0-58) 347 78 14 i 347 78 15