"Hostessa, modelka, fotomodelka". Kim jest kobieta, która oskarżyła Bieniuka
28-letnia kobieta, która oskarżyła byłego piłkarza Jarosława Bieniuka o gwałt to znana bywalczyni tanecznych klubów w Sopocie. Do tego fotomodelka, hostessa i przez jakiś czas partnerka współzałożyciela kontrowersyjnej Zatoki Sztuki w Sopocie. Jej odważne zdjęcia można nadal bez trudu oglądać w sieci.
Czerwiec 2018. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku kieruje do sądu akt oskarżenia ws. tzw. łowców nastolatek. Główny podejrzany Krystian W., ps. Krystek słyszy 65 zarzutów, głównie dotyczących działań przeciw wolności seksualnej, m.in. gwałtów czy obcowania płciowego z małoletnimi. Razem z nim prokuratorskie zarzuty dostaje Marcin T. To współzałożyciel sopockiej Zatoki Sztuki. Miejsca tak samo znanego, jak i kontrowersyjnego.
Śledczy zarzucają Marcinowi T. m.in. obcowanie płciowe z małoletnimi kobietami. Usłyszał w sumie 5 zarzutów. Mężczyzna nie przyznaje się do winy, po wpłaceniu 30 tysięcy złotych kaucji przebywa na wolności. Proces z jegu udziałem ruszył w styczniu tego roku.
Monitoring spod hotelu
To właśnie z Marcinem T. widywano przez długi czas 28-letnię kobietę, która powiadomiła prokuraturę o gwałcie. Nieoficjalnie, to on po zdarzeniu zawiózł ją do szpitala na badania i obdukcję. – Kiedy tylko powiązaliśmy te dwie osoby, sprawa zaczęła być niejednoznaczna – mówi nam jeden ze śledczych.
Do zdarzenia doszło w piątek 12 kwietnia w Sopocie. Wieczorem w towarzystwie jeszcze jednej pary, Bieniuk wylądował w hotelu z brunetką. Kiedy znajomi opuścili hotel, były piłkarz miał uprawiać ostry seks ze znajomą. Po upojnej nocy, odprowadził kobietę do taksówki. Nagrały to kamery monitoringu.
Według śledczych, to jeden z kluczowych dowodów na korzyść Bieniuka. – Z jednej strony mamy informację od kobiety, że Jarosław B. ją zgwałcił. Czy w takiej sytuacji facet odprowadza do auta kobietę i żegna się jak ze znajomą? – mówi nam nasze źródło.
Zdjęcia nadal w sieci
Kim jest 28-latka, która oskarżyła sportowca o gwałt? To mieszkanka Sopotu, bywalczyni modnych trójmiejskich klubów. A w przeszłości fotomodelka. Na jednej z modelingowych stron swoje doświadczenie w pracy z fotografami określa na trzy gwiazdki. W rubryce "zawód" podaje: hostessa, modelka, fotomodelka.Chwali się bardzo dobrą znajomością języka angielskiego i średnią języka hiszpańskiego. Zdjęcia jakie preferuje to: glamour, fashion portret, bielizna, projekty komercyjne. Kobieta usunęła swój profil na Instagramie i na Facebooku. Ale w sieci bez trudu można odnaleźć jej odważne zdjęcia robione podczas profesjonalnych sesji.
Jak ujawnił w czwartek onet.pl, wygląd kobiety zmieniał się szybko, a ona równie szybko stawała się kimś ważnym w sopockim środowisku klubowym. Uczestniczyła tam w pokazach, np. promując alkohol w stroju kąpielowym czy odważną bieliznę. Współpracowała m.in. z Zatoką Sztuki i znaną dyskoteką Dream Club, czyli lokalami powiązanymi z Marcinem T. W ogłoszeniach szukała m.in. fotografów i wizażystek.
- Cały Sopot huczy, że ta pani mocno słynęła z różnych tego typu zabaw, które odbywały się za obopólną akceptacją, ale podobno w otoczeniu jej jest ktoś, kto mocno ciśnie na wątek szantażu pod tytułem "zapłacisz, a będziesz mieć spokój". Może warto to zbadać prokuraturo – napisał dzisiaj na Twitterze Marcin Dubieniecki, gdański adwokat i były mąż Marty Kaczyńskiej.
Jak wynika z naszych informacji, wątek ewentualnego szantażu sprawdzany jest przez Prokuraturę Rejonową w Sopocie. Nieoficjalnie chodzi o kilkaset tysięcy złotych w zamian za nienagłośnianie sprawy. Bieniuk, który sam zgłosił się do prokuratury, wyszedł w środę wieczorem i wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że jest niewinny.
Bieniuk na wolności
- Informacje pojawiające się w mediach na temat rzekomo zarzucanych mi czynów są szokujące, zarówno dla Państwa, jak i dla mnie. Oskarżenia te są nieprawdziwe i formułowane wyłącznie w celu osiągnięcia korzyści materialnych. Pragnę podkreślić, że jestem niewinny, dlatego też niezwłocznie i dobrowolnie stawiłem się na posterunku policji. Od początku wyrażałem i w dalszym ciągu wyrażam swoją pełną gotowość do współpracy z wymiarem sprawiedliwości w celu jak najszybszego wyjaśnienia zaistniałej sytuacji - napisał Bieniuk.
W ocenie prawników kobiety, wyjście na wolność sportowca nie zamyka sprawy. - Nasza klientka nie godzi się z twierdzeniem pana Jarosława. Uważa, że jego wypowiedzi są tylko strategią obrony. Póki co prokuratura nie umorzyła postępowania w zakresie zarzucanych przez klientkę czynów, tylko ograniczyła się do postawienia zarzutów co do ich części - twierdzi mec. Oskar Skibicki, pełnomocnik kobiety.
Bieniuk opuścił areszt za poręczeniem majątkowym w wysokości 20 tys. złotych. Został objęty dozorem policyjnym i ma zakaz kontaktowania się ze świadkami. Zostały mu postawione dwa zarzuty udzielenia innej osobie środka psychoaktywnego.
- Postępowanie w sprawie prowadzone jest nadal. Wykonujemy czynności, gromadzimy materiał dowodowy i analizujemy wyniki badań. Postępowanie trwa kilka dni i jakiekolwiek decyzje będą podejmowane w późniejszym terminie – informuje WP Mariusz Duszyński, prokurator okręgowy z Gdańska.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl