RegionalneTrójmiastoHandel ludźmi. Przedsiębiorca wykorzystywał pracowników do pracy przymusowej

Handel ludźmi. Przedsiębiorca wykorzystywał pracowników do pracy przymusowej

Zatrzymano 42-letnieg przedsiębiorcę, który wykorzystywał pracowników do pracy przymusowej na budowie. Od 2016 r. do jesieni 2017 r. pracodawca wykorzystywał aż 540 osób.

Handel ludźmi. Przedsiębiorca wykorzystywał pracowników do pracy przymusowej
Źródło zdjęć: © East News

42-letni przedsiębiorca został zatrzymany przez Funkcjonariuszy Oddziału Straży Granicznej. Na ślad przestępczej działalności 42-latka Straż Granicza trafiła w zeszłym roku, przy kontroli firmy, którą mężczyzna prowadził na Pomorzu. Według ich ustaleń, pracodawca znajdował ludzi do pracy na budowie wśród Polaków i obywateli Ukrainy, Białorusi, Mołdawii i Gruzji.

Przedsiębiorca zatrudniał osoby, które najbardziej potrzebowały pracy oraz podatne na wszelkie manipulacje. Następnie wysyłał jej do pracy na budowie w głębi Polski lub w Szwecji. Firma nie podpisywała z nimi umów o prace albo sporządzała się w niezrozumiałym dla nich języku, zabierała im paszportu, a pracownicy bardzo często nie otrzymywali swoich pensji.

„Gdy upominali się o zapłatę, grożono im deportacją lub fałszywie oskarżano o kradzież, wysyłając zawiadomienia do organów ścigania" - mówi Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.

Według ustaleń wynikających ze śledztwa, od 2016 roku, 42-letni pracodawca wykorzystywał do pracy przymusowej 540 osób, a suma niewypłaconych wynagrodzeń wynosi ok. 4,5 miliona złotych.

Mężczyzna inwestował te pieniądze w swoją legalną działalność gospodarcza. Pomagały mu w tym dwie kobiety, które próbując ukryć źródło pochodzenia środków, robiły przelewy pomiędzy kilkunastoma rachunkami bankowymi.

Przedsiębiorcy postawiono zarzut handlu ludźmi, za które grozi mu co najmniej 3 lata pozbawienia wolności. Pomagającym mu kobietom, za pranie brudnych pieniędzy, grozi 10 lat więzienia.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)