Gdyńska rodzina sokołów wędrownych zwiększyła się o troje piskląt
• W Gdyni, na kominie elektrociepłowni, wylęgły się młode sokoły wędrowne
• To pierwszy taki przypadek
• W Europie jest tylko 700 par lęgowych tych ptaków
- Na początku były cztery jaja, ale wykluły się trzy pisklaki. Dzięki zamontowaniu kamer można podglądać ich życie na żywo - mówi Katarzyna Dudzin, rzecznik prasowy EDF.
Początki sokołów wędrownych na gdyńskim kominie sięgają 2006 roku, gdy zaobserwowano pierwszą samicę tego gatunku. Rok później ekolodzy ze Stowarzyszenia ''Sokół'' za zgodą ciepłowni zainstalowali pierwsze gniazdo. Początkowo wykorzystywały je pustułki. Dopiero w 2013 roku na przeniesionym o kilka metrów podeście zamieszkał pierwszy samiec sokoła wędrownego.
Gniazdo na kominie zamieszkiwane jest od ubiegłego tygodnia przez pięć ptaków - czteroletnią samicę Bryzę, o dwa lata starszego samca Bosmana oraz trójkę ich potomstwa. Pojawienie się piskląt zmotywowało rodziców do częstszych polowań. Młode ptaki cały czas domagają się jedzenia. Ich losy można śledzić dzięki specjalnie uruchomionej relacji on-line.
- Jeszcze nie znamy płci młodych sokołów, sprawdzimy ją dopiero za trzy tygodnie, kiedy wejdziemy na komin, żeby je zaobrączkować. Przez kilka najbliższych tygodni młode sokoły będą uczyć się latać, aż w końcu zaczną szukać własnego lokum. Są w stanie pokonać setki kilometrów, zanim znajdą odpowiednie gniazdo. Mogą się osiedlić w Polsce lub w którymś z krajów na zachodzie Europy - mówi Sławomir Sielicki ze Stowarzyszenia na rzecz Dzikich Zwierząt "Sokół".
Sokół wędrowny jest ptakiem, który występuje praktycznie na każdym kontynencie poza północnym i południowym biegunem. Przed wojną był gatunkiem bardzo często mieszkającym w lasach. Jednak, w efekcie wzrostu popularności biocydów oraz skażenia środowiska, od lat 50-tych ich liczebność zaczęła spadać. Obecnie europejską populację szacuje się na 700 par lęgowych.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .