Gdynia. Śmierć na SOR. "Wysokość odszkodowania boli"
Komisja ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych uznała, że SOR Szpitala św. Wincentego a Paulo w Gdyni niewłaściwie leczył pacjenta. 55-latek zmarł na zawał. Jego rodzinie zaproponowano 2 tys. zł zadośćuczynienia.
09.10.2020 | aktual.: 30.03.2022 14:23
- Wysokość zaproponowanego odszkodowania boli tym bardziej, że nikt ze strony Szpitali Pomorskich nie próbował się w tej sprawie z nami skontaktować, by cokolwiek wyjaśnić albo przeprosić - stwierdził w rozmowie z portalem trojmiasto.pl syn zmarłego 55-latka.
Mężczyzna przyjechał samodzielnie na SOR gdyńskiego Szpitala św. Wincentego a Paulo w nocy 4 kwietnia 2018 r. Skarżył się na ból brzucha i wymiotował. - Opierając się na błędnym i niedokładnym wywiadzie z pacjentem, personel szpitala przez ponad dziewięć godzin ignorował ewidentne objawy zawału serca - uważa syn zmarłego.
Na wniosek rodziny sprawą zajęła się Wojewódzka Komisja ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych w Gdańsku. Po zbadaniu sytuacji stwierdzono, że "doszło do zdarzenia medycznego polegającego na niezgodnym z aktualną wiedzą medyczną leczeniu skutkującym śmiercią".
Szpitale Pomorskie odwołały się od orzeczenia. Komisja ponownie stanęła po stronie rodziny zmarłego. Ostatecznie szpital zaproponował wypłacenie 2 tys. zł zadośćuczynienia.
Źródło: trojmiasto.pl