Gdańskie kosze na śmieci wyślą sms, gdy się napełnią
Kosz sam da znać, że jest pełny. W Gdańsku na próbę stanęły trzy śmietniki wyposażone w technologię GPRS. Dzięki niej śmietniki poinformują, że są przepełnione. Do połowy grudnia wybudowanych zostanie 13 nowych altan na nieczystości.
- Nowe pojemniki są proste w montażu i co najważniejsze estetyczne. Zdecydowaliśmy się przetestować je właśnie na ul. Dzianej, z racji specyfiki tego miejsca. Punkt gromadzenia odpadów dla pobliskich kamienic, ulokowany jest tu w pasie drogowym, tym samym brakuje przestrzeni na budowę altany śmietnikowej, która przysłaniałaby śmietniki – mówi Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska.
Nowo postawione kosze mają jeszcze jedną właściwość – same monitorują poziom zapełnienia. Zainstalowany wewnątrz czujnik będzie przesyłać informacje o aktualnym stanie dzięki technologii GPRS. Pozwoli to na bardziej ekonomiczne planowanie harmonogramów odbioru śmieci. Miasto w ramach testów zawarło z dystrybutorem pojemników umowę najmu na trzy miesiące z możliwością ich zakupu.
- Ze względu na sieci uzbrojenia nie ma tu także możliwości montażu podziemnych zbiorników. A bardzo zależy nam na jakości przestrzeni Głównego Miasta, na estetyce tego miejsca, stąd wprowadzone rozwiązanie, które jeżeli się sprawdzi, będziemy chcieli wprowadzać także w innych punktach Głównego Miasta – dodaje Grzelak.
To nie koniec zmian. W ciągu najbliższych czterech miesięcy w Gdańsku pojawi się trzynaście nowych altan śmietnikowych. Ogłoszono już w tej sprawie przetarg. Wszystkie staną w miejscach, gdzie do tej pory śmietników brakowało lub były wiecznie przepełnione. Pod każdą taką wiatą zmieszczą się dwa pojemniki o łącznej pojemności 2,2 tys. litrów.
- Bardzo cieszę się, że będą nowe śmietniki. Tutaj kosze zawsze były przepełnione. Może to coś zmieni. Czasem, aż się z nich wysypywało – mówi Wirtualnej Polsce Agnieszka Pączek, mieszkanka gdańskiej Oruni.
W Trójmieście jest prawie 8 tys. miejskich koszy na śmieci. Tylko na terenie Gdańska znajduje się 4,5 tys. koszy pod opieką Zarządu Dróg i Zieleni.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .