RegionalneTrójmiastoGdańsk przygotowuje się na przyjęcie syryjskich uchodźców

Gdańsk przygotowuje się na przyjęcie syryjskich uchodźców

W przyszłym roku ma trafić do Polski ponad 10 tys. uchodźców. Kolejne pomorskie samorządy deklarują pomoc. Jak jednak Gdańsk jest przygotowany do ich przyjęcia? Czasu pozostało niewiele. Pierwsi uchodźcy trafią nad Wisłę do końca czerwca 2016 r.

Gdańsk przygotowuje się na przyjęcie syryjskich uchodźców
Źródło zdjęć: © WP | Tomasz Gdaniec
Tomasz Gdaniec

– Pomoc nie będzie udzielana kosztem mieszkańców Gdańska. Mam na myśli przede wszystkim gdańszczan w trudnej sytuacji materialnej, na granicy wykluczenia społecznego – mówi Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.

Jak na razie nie wiadomo, ilu imigrantów trafić ma do Polski. Nie wie tego premier. Nie wie tego wojewoda pomorski. Z całą pewnością ilość przyjętych imigrantów będzie wyższa niż zapowiadane początkowo dwa tysiące uchodźców. Obecnie w Brukseli mówi się nawet o 10-12 tys. osób. Pierwsze grupy trafią do Polski kwietniu lub czerwcu przyszłego roku.

- W pierwszej kolejności zakładamy, że uchodźcy trafią do 12 ośrodków Urzędu do Spraw Cudzoziemców, które zapewnią im odpowiednią pomoc i opiekę. Proszę zrozumieć, że te osoby nie znając języka, nie znając naszego kraju muszą pewien okres spędzić w takim miejscu. Chodzi tu przede wszystkim o objęcie ich programem integracyjnym - tłumaczy rzecznik MSW Małgorzata Woźniak.

Najbliższy taki ośrodek znajduje się pod Grudziądzem. Dlatego gdańscy samorządowcy powołali specjalną grupę, która ma przygotować model postępowania urzędników wobec uchodźców. Zasady działania mają powstać do grudnia, obejmując wszystkich obcokrajowców, którzy zechcą osiedlić się w mieście.

Problemów i wątpliwości jest bardzo wiele. Jednym z nich jest opieka medyczna. Proces przyznawania statusu uchodźcy i wynikających z tego korzyści może trwać nawet pół roku. Kto w tym czasie i na jakich zasadach będzie leczyć uchodźców? I gdzie będą mieszkać? Do tej poru chęć pomocy zadeklarowało stu gdańszczan. Śladem wielkich miast idą niewielkie wsie, czego przykładem jest zamieszkiwana przez 300 osób wieś Kruszka.

- W styczniu wystąpiliśmy z propozycją przyjęcia jednej z polskich rodzin, ewakuowanych z Donbasu. Wówczas ministerstwo nie skorzystało. W związku z apelami zaoferowaliśmy pomoc jeszcze raz. W naszej gminie mogłaby osiedlić się jedna rodzina. Do ich dyspozycji przekażemy mieszkanie składające się z dwóch pokoi, kuchni oraz łazienki - mówi Wirtualnej Polsce Piotr Stomke, zastępca wójta gminy Chojnice.

Z przedstawionego przez Komisję Europejską planu przyjmowania imigrantów wynika, że do Polski ma trafić ponad 10 tys. uchodźców. To ponad cztery razy więcej, niż początkowo zakładano. W całej Europie nowy dom znajdzie 120 tys. osób.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (185)