Gdańsk. Obchody 4 czerwca 1989 r. Bronisław Komorowski z żalem o rządzących
Bronisław Komorowski podczas przemówienia w Gdańsku nie ukrywał rozżalenia decyzjami rządzących. Uznał, że do takich rocznic jak 4 czerwca 1989 r. podchodzą "jak żaba do jeża". - A to jest wspólny sukces - podkreślił.
04.06.2019 | aktual.: 29.03.2022 12:01
- Dla mnie nie ulega wątpliwości, że komunizm skończył się 4 czerwca, ale nie w wyniku rozmów elit, ale w wyniku wyborów - powiedział podczas wystąpienia w Gdańsku Bronisław Komorowski.
Były prezydent zaznaczył, że nie jest zwolennikiem "nadinterpretowania rozmów okrągłego stołu". - Był to proces czysto polityczny. Dla mnie przełomem nie było porozumienie przy okrągłym stole - uznał.
I podkreślił, że demokracja, zmiany w gospodarce, reforma samorządowa, zmiany w obszarze polityki zagranicznej to 4 obszary, w których po wyborach dokonano największych zmian.
Były prezydent zaznaczył, że mimo wielu problemów, strat i trudności ten bilans jest dla niego "jednoznacznie dodatni w każdym obszarze".
Gdańsk. Obchody 4 czerwca 1989 r. Komorowski komentuje zachowanie rządu
- Nie mogę tego zaakceptować że obecnie władze Polski, mimo że był list pana prezydenta, w takim wymiarze osobistego zaangażowania w cały proces, no tego w ogóle nie widać. Odnoszę wrażenie, że część środowisk (...) nie potrafi się przełamać i wyciągnąć wniosków z tego, co przeżyto przez 30 lat - uznał.
Bronisław Komorowski uznał, że rządzący podchodzą do takich sytuacji jak "żaba do jeża, zamiast uznać, że to jest wspólny sukces". Przyznał również, że obawia się, czy Polska nie utraci praworządności.
4 czerwca 1989 r. odbyły się pierwsze częściowo wolne wybory w historii kraju po II wojnie światowej. Polska stała się pierwszym państwem bloku wschodniego, w którym demokratyczna opozycja uzyskała realny wpływ na sprawowanie władzy. Główne obchody 30. rocznicy 4 czerwca 1989 r. odbywają się w Gdańsku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl